Metro / premetro
Re: Metro / premetro
Ja tylko chciałbym zauważyć, że linia 26 w Amsterdamie ma 8,5 kilometra i 10 przystanków i pokonuje tą trasę wg rozkładów na stronie organizatora TP w Amsterdamie w 20 minut co daje prędkość komunikacyjną 25,5 km/h. Dla porównania, linia na Górkę Narodową o długości chyba 4,5 kilometra (to jest dolna granica), ma 8 przystanków do Krowodrzy Górki i pokonuje tą trasę w 10 minut co daje prędkość komunikacyjną... 27 km/h! A do tego nie posiada żadnych tuneli. Naprawdę, KMK nie funkcjonuje na miarę 21 wieku, jest najgorsza a to że zapewnia na nowym ciągu częściej przystanek, 20 tramwajów na godzinę zamiast 10 i jeszcze do tego nie potrzebuje dedykowanej infrastruktury podziemnej jest bez znaczenia.
Poza tym w Krakowie chyba od 50 lat (jak nie więcej) wszystkie nowe linie są budowane z wydzielonymi torowiskami i tunelami, za komuny masz wydzielone wszystkie torowiska na wschód od Ronda Mogilskiego, Bieżanów, Borek Fałęcki, Krowodrza z estakadą, a w ostatnich dwudziestu latach przecież też, linia na Czerwone Maki, do Małego Płaszowa, do Górki Narodowej, a jak już ci tak zależy na infrastrukturze podziemnej to jest Trasa Łagiewnicka, tunel KST, estakada nad Płaszowem i obecnie budowany tramwaj do Mistrzejowic.
Zaprawdę powiadam, Kraków zatrzymał się w ubiegłym wieku!
Poza tym w Krakowie chyba od 50 lat (jak nie więcej) wszystkie nowe linie są budowane z wydzielonymi torowiskami i tunelami, za komuny masz wydzielone wszystkie torowiska na wschód od Ronda Mogilskiego, Bieżanów, Borek Fałęcki, Krowodrza z estakadą, a w ostatnich dwudziestu latach przecież też, linia na Czerwone Maki, do Małego Płaszowa, do Górki Narodowej, a jak już ci tak zależy na infrastrukturze podziemnej to jest Trasa Łagiewnicka, tunel KST, estakada nad Płaszowem i obecnie budowany tramwaj do Mistrzejowic.
Zaprawdę powiadam, Kraków zatrzymał się w ubiegłym wieku!
Re: Metro / premetro
Bo nie funkcjonuje i pozwolisz że swojego zdania nie zmienię.miki3uwu pisze: 06 wrz 2025, 12:56 Naprawdę, KMK nie funkcjonuje na miarę 21 wieku, jest najgorsza a to że zapewnia na nowym ciągu częściej przystanek, 20 tramwajów na godzinę zamiast 10 i jeszcze do tego nie potrzebuje dedykowanej infrastruktury podziemnej jest bez znaczenia.
[...]
Trochę lat swojego życia spędziłem poza granicami Polski jak i często prywatnie oraz zawodowo bywam w miastach położonych na zachód od Odry, w których to miastach korzystam z transportu publicznego (z naciskiem na tramwaje), więc mam porównanie jak wygląda zbiorkom "u nich" i "u nas" a tym samym Kraków poza jakimś % nowego taboru wypada słabo, nie tylko względem miast zachodniej Europy ale i innych miast w Polsce, gdzie jest obecna sieć tramwajowa.
A wracając do linii 26 w Amsterdamie, to umieszczając link do przejazdu tramwajem w tunelu przez który ww. linia przejeżdża, chciałem zwrócić uwagę na prędkość z jaką tramwaj się w nim porusza względem tego co oferuje tzw. szybki tramwaj w Krakowie na odcinku Politechnika - Rondo Mogilskie.
Nie lepiej jest w mini tunelu tramwajowym w ramach tzw. Trasy Łagiewnickiej.
U nas tramwaje się wleką i z dużą dozą prawdopodobieństwa wlec się będą nadal, nawet jak jakimś cudem miasto porzuci raz na zawsze poroniony pomysł budowy metra w Krakowie i zdecyduje się na budowę tuneli tramwajowych na wzór Kolonii czy Malagi.
I co z tego, że masz wydzielone torowiska jak tramwaje w Krakowie się wleką jeżeli zestawisz prędkości tramwajów krakowskich choćby z takim Poznaniem czy Bydgoszczą.miki3uwu pisze: 06 wrz 2025, 12:56 Poza tym w Krakowie chyba od 50 lat (jak nie więcej) wszystkie nowe linie są budowane z wydzielonymi torowiskami i tunelami, za komuny masz wydzielone wszystkie torowiska na wschód od Ronda Mogilskiego, Bieżanów, Borek Fałęcki, Krowodrza z estakadą, a w ostatnich dwudziestu latach przecież też, linia na Czerwone Maki, do Małego Płaszowa, do Górki Narodowej, a jak już ci tak zależy na infrastrukturze podziemnej to jest Trasa Łagiewnicka, tunel KST, estakada nad Płaszowem i obecnie budowany tramwaj do Mistrzejowic.
Zaprawdę powiadam, Kraków zatrzymał się w ubiegłym wieku!
Przytaczasz m. in. inwestycje z okresu PRL jak choćby estakada tramwajowa którą wybudowano w ramach linii na Krowodrzę.
Jeździłem na przełomie lat 80-90 dość często z Bieżanowa na Krowodrzę.
Dzisiaj o prędkościach jakie wówczas osiągały tramwaje na odcinku choćby od Dworca Towarowego w stronę pętli na Krowodrzy można tylko i aż pomarzyć.
No ale mamy super komunikację na miarę XXI wieku bo rozjazdy z prędkością 5-10 km/h pokonuje nowoczesny, niskopodłogowy tramwaj - to sarkazm z mojej strony.
Nie jestem aż takim fanatykiem i zagorzałym miłośnikiem KMK jak Twoja osoba i tym samym porzuciłem ten "nowoczesny", krakowski zbiorkom kilka miesięcy temu na rzecz własnej, wygodnej, klimatyzowanej bryki i póki co nic nie wskazuje na to, że polityka transportowa Krakowa zachęci moją osobę do powrotu do tramwaju.
Re: Metro / premetro
Albo, jak w przypadku linii "75", najstarsze eksploatowane liniowo tramwaje w tej części Europy. Oczywiście nie byłoby w tym nic złego, gdyby krakowska komunikacja miejska miała do zaoferowania coś poza tym. Tymczasem "75" wlecze się przez Stare Miasto niczym żółw, przez co dojeżdżając z Górki Narodowej/Krowodrzy Górki w okolice Nowej Huty szybciej wybrać autobus. Niestety obecnie krakowskiej komunikacji tramwajowej bliżej do XIX wieku niż do XXI, co widać szczególnie na 1O, gdzie przejeżdża przecież większość linii. Hordy pieszych, taksówek i zero sygnalizacji świetlnej - tramwaj niemal zawsze musi poczekać na swoją kolej i jechać bardzo ostrożnie. Moim zdaniem cały ruch tramwajowy na 1O powinien trafić pod ziemię - koszt realizacji takiego przedsięwzięcia byłby spory, jednak mniejszy od metra, a przyniosłoby to wymierne korzyści w postaci znaczącego wzrostu średniej prędkości komunikacyjnej.Ankin pisze: 06 wrz 2025, 15:01 No ale mamy super komunikację na miarę XXI wieku bo rozjazdy z prędkością 5-10 km/h pokonuje nowoczesny, niskopodłogowy tramwaj
https://www.petycjeonline.com/niedlakrotkichtramwajow - Nie dla kolejnych krótkich tramwajów w Krakowie
Re: Metro / premetro
Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią obiema rękami.Bayer2003 pisze: 06 wrz 2025, 17:53 Albo, jak w przypadku linii "75", najstarsze eksploatowane liniowo tramwaje w tej części Europy. Oczywiście nie byłoby w tym nic złego, gdyby krakowska komunikacja miejska miała do zaoferowania coś poza tym. Tymczasem "75" wlecze się przez Stare Miasto niczym żółw, przez co dojeżdżając z Górki Narodowej/Krowodrzy Górki w okolice Nowej Huty szybciej wybrać autobus.
Niestety obecnie krakowskiej komunikacji tramwajowej bliżej do XIX wieku niż do XXI, co widać szczególnie na 1O, gdzie przejeżdża przecież większość linii. Hordy pieszych, taksówek i zero sygnalizacji świetlnej - tramwaj niemal zawsze musi poczekać na swoją kolej i jechać bardzo ostrożnie
O ile zapewne spora część pasażerów byłaby w stanie wybaczyć starszy tabor i inne niedogodności (wszak m. in. latach 90' jeździło się "norymbergami" i "akwariami" i żyliśmy, ale... wówczas krakowskie tramwaje oferowały przynajmniej z mojej perspektywy oraz minionego czasu, coś co dzisiaj stanowi abstrakcję - atrakcyjny czas przejazdu lub jak kto woli, zadowalającą prędkość).
Dzisiaj o ww. elementach można pomarzyć nawet na wydzielonych torowiskach a odpowiedni takt/rozkład który powinien być priorytetem w odniesieniu do komunikacji miejskiej coraz częściej do niej zniechęca niż przekonuje (jak choćby ostatnie, wakacyjne cięcia).
Nic dodać, nic ująć.Bayer2003 pisze: 06 wrz 2025, 17:53 Niestety obecnie krakowskiej komunikacji tramwajowej bliżej do XIX wieku niż do XXI, co widać szczególnie na 1O, gdzie przejeżdża przecież większość linii. Hordy pieszych, taksówek i zero sygnalizacji świetlnej - tramwaj niemal zawsze musi poczekać na swoją kolej i jechać bardzo ostrożnie. Moim zdaniem cały ruch tramwajowy na 1O powinien trafić pod ziemię - koszt realizacji takiego przedsięwzięcia byłby spory, jednak mniejszy od metra, a przyniosłoby to wymierne korzyści w postaci znaczącego wzrostu średniej prędkości komunikacyjnej.
Priorytet dla KMK to jakiś żart.
O prędkościach/czasach przejazdu już wspomnieliśmy.
Co zaś się tyczy sprowadzenia transportu szynowego pod ziemię, choćby w ramach 1O - też jestem jako szary obywatel Krakowa zwolennikiem takiego rozwiązania, ale... jaką mamy gwarancję, że kiedy niemałymi środkami ktoś finalnie zdecydowałby się na budowę tuneli dla tramwajów zamiast pakowania miliardów w irracjonalne metro, to nie będą one tak jak ma to miejsce obecnie jakimś swoistego rodzaju misiem na miarę Krakowa, krakowskich polityków i krakowskiego mentalu gdzie tunel i jeżdżący w nim tramwaj to sztuka dla sztuki bez większych walorów użytkowych dla całego systemu komunikacyjnego jak i przeciętnego pasażera, bo tramwaj(e) i tak finalnie mimo wydzielonego torowiska będzie się w nim wlókł 20-30 km/h

Re: Metro / premetro
Zwiedziłem 170 systemów typu tramwajowego, jestem współautorem artykułów na ten temat. Na tej podstawie uważam, że Kraków ma najlepszy system w Polsce i jeden z najlepszych na Świecie.Ankin pisze: 06 wrz 2025, 15:01 Bo nie funkcjonuje i pozwolisz że swojego zdania nie zmienię.
Trochę lat swojego życia spędziłem poza granicami Polski jak i często prywatnie oraz zawodowo bywam w miastach położonych na zachód od Odry, w których to miastach korzystam z transportu publicznego (z naciskiem na tramwaje), więc mam porównanie jak wygląda zbiorkom "u nich" i "u nas" a tym samym Kraków poza jakimś % nowego taboru wypada słabo, nie tylko względem miast zachodniej Europy ale i innych miast w Polsce, gdzie jest obecna sieć tramwajowa.
+ tabor mamy najlepsze modele tramwajów typu Bombardier i całkiem niezłe Stadlery, które są trzonem komunikacji. Dzięki inwestycji w tabor używany typu EU8N i GT8N wzrosła ilość wagonów z udziałem niskiej podłogi i z klimatyzacją. Tabor E1+c3 uratował sytuację w okresie rozwoju powstawania nowych linii pełni dzisiaj marginalną rolę.
+ wszystkie typy tramwajów w Krakowie mają skrętne wózki. Większość nowych sieci kupuje szytwniaki i po kilku latach musi wymieniać łuki zwrotnice
+ czystość na zewnątrz i wewnątrz. W wielu krajach aż strach siadać na krzesłach, zły dobór materiału powoduje że są oblepione, poręcze się kleją.
+ utrzymanie taboru. W wielu sieciach szczególnie południowych po kolizji nic się z taborem nie robi. Jeżdżą porysowane, pogniecione
+/- prędkość komunikacyjna na odcinkach wydzielonych np. na Maki, Pleszów, wzdłuż al Jana Pawła II jest podobna jak w innych sieciach w Polsce czy zagranicą. O prędkości decydują często ogólne ograniczenia np. do 50 km. a nie stan torowisk czy możliwości taboru. Są sieci tramwajowe typu kolejowego, gdzie pojazdy osiągają wyższe prędkości do 100 km. szczególnie w terenach niezabudowanych. Na deptakach, ulicach z ruchem drogowym, pieszym, wszędzie prędkości są małe. Z racji starej krakowskiej sieci tych odcinków w Krakowie jest dużo i trudno je przerobić na całkowicie wydzielone. Ponadto jest duża ilość rozjazdów i ostrych łuków ze względu na dużą sieć. To obniża średnią.
+ bezpieczeństwo - były śmiertelne wypadki właśnie na zwrotnicach. Przypomnę ten na Stradomiu gdy 19 skręcała z Dietla w Stradom zbyt szybko i wagon się wykoleił i zabił. Często wagony się wykolejają na zwrotnicach. Przy małej prędkości straty są niewielkie przy dużej poważniejsze.
+ tabor zabytkowy mamy największą kolekcję w Polsce, bardzo dobrze utrzymanych wagonów zabytkowych zgromadzonych nie tylko z Krakowa
+ rozwój w ostatnich latach - w XXI wieku zaliczamy się do czołówki w której powstało najwięcej nowych odcinków sieci tramwajowej.
+ wysoka częstotliwość generalnie utrzymana została na przestrzeni lat wysoka częstotliwość, a w wielu miastach w Polsce spadła. W wielu sieciach w Europie częstotliwość jest bardzo niska, szczególnie małych, peryferyjnych.
+ gęsta siatka jest w Krakowie utrzymana z dużą ilością linii a w większości krajów odnogi są jednoliniowe. Powoduje konieczność przesiadek. W Krakowie można często zaplanować przejazd jednoliniowy
+ punktualność, w Krakowie rozkład jazdy nie jest napięty, powoduje to że tramwaje są punktualne. Zawiera margines czasu wyrównawczego. Trochę wpływa to na ogólny czas przejazdu, czasem tramwaje stoją dłużej na przystanku ale są punktualne gdy nie ma zaburzeń.
+ jesteśmy jedynym miastem w Polsce w którym są pociągi ponad 40 metrowe na najbardziej obciążone linie
+ układ foteli 2+2 powoduje że jest gdzie usiąść w porównaniu do Swingów czy Jazzów
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2025, 11:12 przez impuls, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Metro / premetro
170?impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 Zwiedziłem 170 systemów typu tramwajowego, jestem współautorem artykułów na ten temat. Na tej podstawie uważam, że Kraków ma najlepszy system w Polsce i jeden z najlepszych na Świecie.
Co to znaczy, że zwiedziłeś systemu tramwajowe? Bo o ile w PL mamy zdaje się 15 miejsc, gdzie są Tramwaje, więc wybór jest dość mocno zawężony, a i dostęp do danych jest stosunkowo łatwy w PL, to porównanie tego ze 170 systemami na świecie wydaje się co kolwiek nonszalanckie.
Natomiast zgadzam sie z pozostałymi punkatami.
A jakies linki do tych artykułów można prosić?
Re: Metro / premetro
https://psmkms.krakow.pl/tramwaje/tramwaje-na-swiecieKojak pisze: 07 wrz 2025, 11:08 170?
Co to znaczy, że zwiedziłeś systemu tramwajowe? Bo o ile w PL mamy zdaje się 15 miejsc, gdzie są Tramwaje, więc wybór jest dość mocno zawężony, a i dostęp do danych jest stosunkowo łatwy w PL, to porównanie tego ze 170 systemami na świecie wydaje się co kolwiek nonszalanckie.
Natomiast zgadzam sie z pozostałymi punkatami.
A jakies linki do tych artykułów można prosić?
Tutaj jestem współautorem i zdjęcia impuls są mojego autorstwa. Są różne określenia systemów typu tramwajowego. Jak kolej miejska, lekka kolej, szybki tramwaj, metro leggiero. Często na zachodzie systemy są mieszane, dwusystemowe łączące tramwaj i kolej. np. Metrocentro w Sevilli jest jednym z najwolniejszych systemów tramwajowych a biegnie trzy przystanki przez deptak. W Polsce jest 15 systemów i 16 są Mrozy tramwaj konny. Na Świecie ponoć ok.400. W linku masz większość ze 170 a kilkanaście czeka na wydanie min. Helsinek, Liege, sieci duńskiej, niemieckiej i francuskiej.
Re: Metro / premetro
W całej galaktyce może też? To, że inni mają gorzej nie oznacza, że nie ma wielu aspektów do poprawy.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 Zwiedziłem 170 systemów typu tramwajowego, jestem współautorem artykułów na ten temat. Na tej podstawie uważam, że Kraków ma najlepszy system w Polsce i jeden z najlepszych na Świecie.
Bombardiery NGT6 i NGT8 faktycznie są konstrukcjami bardzo udanymi, a jednocześnie przyjemnymi w odbiorze dla pasażera. Stadlery sprawiają wrażenie nieco gorzej wykonanych, jednak były tanie, więc stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry. Na tym jednak naprawdę dobry tabor się kończy. PESY są awaryjne, podobnie jak w większości jeszcze komunistyczne Konstale. GT8 wibrują przy wyższych napełnieniach i sprawiają wrażenie bardzo "plastikowych". EU8N nie są zbyt zadbane i nawet z zewnątrz rdzewieją. N8 byłyby dobrym taborem, ale podejście MPK do nich sprawiło, że są dziś ledwo jeżdżącym złomem. Wiedeńce wybuchały i paliły się wielokrotnie, dziś faktycznie ich rola jest nieco mniejsza, jednak czas mija i w tej części Europy (kraje wyszehradzkie) nie ma już systemu, gdzie liniowo eksploatowany jest tabor z 1960 roku lub starszy. Na pewno ogólnie nie ma tragedii, jednak nie ma też powodów do zachwytów.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + tabor mamy najlepsze modele tramwajów typu Bombardier i całkiem niezłe Stadlery, które są trzonem komunikacji. Dzięki inwestycji w tabor używany typu EU8N i GT8N wzrosła ilość wagonów z udziałem niskiej podłogi i z klimatyzacją. Tabor E1+c3 uratował sytuację w okresie rozwoju powstawania nowych linii pełni dzisiaj marginalną rolę.
Jedna z niewielu niezaprzeczalnych zalet krakowskiej sieci tramwajowej, nie ma nad czym tutaj dyskutować.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + wszystkie typy tramwajów w Krakowie mają skrętne wózki. Większość nowych sieci kupuje szytwniaki i po kilku latach musi wymieniać łuki zwrotnice
Jest przyzwoicie, jednak w innych miastach polskich (poza Szczecinem) i czeskich nie wygląda to moim zdaniem gorzej. Ale na własne oczy widziałem może kilkanaście systemów tramwajowych, wierzę że na jakiejś Ukrainie czy w innych, równie dzikich krajach jest pod tym względem gorzej.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + czystość na zewnątrz i wewnątrz. W wielu krajach aż strach siadać na krzesłach, zły dobór materiału powoduje że są oblepione, poręcze się kleją.
Ponownie - tutaj raczej nie chodzi Ci o sieci z tej części Europy.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + utrzymanie taboru. W wielu sieciach szczególnie południowych po kolizji nic się z taborem nie robi. Jeżdżą porysowane, pogniecione
W 2024 roku zbadano średnią prędkość komunikacyjną tramwajów w 12 systemach tramwajowych w Polsce (poza Częstochową, Gorzowem i Toruniem). Kraków zajął zaledwie 7 miejsce - być może nie ma tragedii, jednak moim zdaniem krakowskie tramwaje powinny jeździć szybciej niż te w Grudziądzu, a dziś tak nie jest.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 +/- prędkość komunikacyjna na odcinkach wydzielonych np. na Maki, Pleszów, wzdłuż al Jana Pawła II jest podobna jak w innych sieciach w Polsce czy zagranicą. O prędkości decydują często ogólne ograniczenia np. do 50 km. a nie stan torowisk czy możliwości taboru. Są sieci tramwajowe typu kolejowego, gdzie pojazdy osiągają wyższe prędkości do 100 km. szczególnie w terenach niezabudowanych. Na deptakach, ulicach z ruchem drogowym, pieszym, wszędzie prędkości są małe. Z racji starej krakowskiej sieci tych odcinków w Krakowie jest dużo i trudno je przerobić na całkowicie wydzielone. Ponadto jest duża ilość rozjazdów i ostrych łuków ze względu na dużą sieć. To obniża średnią.
Pytanie czy prędkości przejazdu na zwrotnicach nie da się podnieść bez uszczerbku dla bezpieczeństwa? Temat rozjazdów głębokorowkowych ciągnie się od lat, jednak realnie nie dzieję się w nim absolutnie nic.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + bezpieczeństwo - były śmiertelne wypadki właśnie na zwrotnicach. Przypomnę ten na Stradomiu gdy 19 skręcała z Dietla w Stradom zbyt szybko i wagon się wykoleił i zabił. Często wagony się wykolejają na zwrotnicach. Przy małej prędkości straty są niewielkie przy dużej poważniejsze.
Punkt neutralny, istotny jedynie dla miłośników, nie dla większości pasażerów.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + tabor zabytkowy mamy największą kolekcję w Polsce, bardzo dobrze utrzymanych wagonów zabytkowych zgromadzonych nie tylko z Krakowa
Pytanie jak to ma się jeżeli chodzi o kilometry oddanej sieci tramwajowej, w końcu estakada w Płaszowie czy Trasa Łagiewnicka do najdłuższych inwestycji nie należały. Do tego zamknięto torowisko na Walcownię - niby nie było ono efektywnie wykorzystywane, jednak licząc uczciwie, jego długość należy odjąć od długości oddanych w ostatnich latach torowisk.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + rozwój w ostatnich latach - w XXI wieku zaliczamy się do czołówki w której powstało najwięcej nowych odcinków sieci tramwajowej.
Ponad rok temu byłem w niemieckim mieście Görlitz. Dwie linie tramwajowe kursują tam co 20 minut, na wspólnym odcinku tworząc takt 10-minutowy, czyli ofertę lepszą niż chociażby na Rakowickiej w centrum Krakowa. Görlitz ma 55 tysięcy mieszkańców, więc zdecydowanie są to bardziej peryferie, niż metropolia...impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + wysoka częstotliwość generalnie utrzymana została na przestrzeni lat wysoka częstotliwość, a w wielu miastach w Polsce spadła. W wielu sieciach w Europie częstotliwość jest bardzo niska, szczególnie małych, peryferyjnych.
Niestety w ostatnich latach układ linii był przez ZTP regularnie pusty, przez co w wielu relacjach przesiadka stała się konieczna.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + gęsta siatka jest w Krakowie utrzymana z dużą ilością linii a w większości krajów odnogi są jednoliniowe. Powoduje konieczność przesiadek. W Krakowie można często zaplanować przejazd jednoliniowy
W rzeczywistości wygląda to niestety różnie, linie "17" i "19" często bywają niepunktualne, chociaż ogólnie z pewnością nie jest źle.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + punktualność, w Krakowie rozkład jazdy nie jest napięty, powoduje to że tramwaje są punktualne. Zawiera margines czasu wyrównawczego. Trochę wpływa to na ogólny czas przejazdu, czasem tramwaje stoją dłużej na przystanku ale są punktualne gdy nie ma zaburzeń.
Jeżeli jednak popatrzymy na wykorzystanie taboru tej długości oraz na liczbę linii, które w pełni są takim taborem obsadzone, wygląda to już nieco gorzej.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + jesteśmy jedynym miastem w Polsce w którym są pociągi ponad 40 metrowe na najbardziej obciążone linie
Jest to wygodne, pod warunkiem że ktoś mądry inaczej nie postanowi wysłać 4-drzwiowego Bombardiera NGT6 na przykład na linię "20". Wąskie przejścia, w połączeniu z małą liczbą drzwi i przepełnieniem skutecznie potrafią taki tramwaj opóźnić. Nie znaczy to jednak, że układ 2+2 jest zły, po prostu NGT6/1 nie należy posyłać na "20", czego pracownicy MPK odpowiedzialni za rozdział taboru od lat nie rozumieją.impuls pisze: 07 wrz 2025, 10:54 + układ foteli 2+2 powoduje że jest gdzie usiąść w porównaniu do Swingów czy Jazzów
Podsumowując - z pewnością nie jest najgorzej, jednak z pewnością także nie pływamy w beczce miodu. Wiele aspektów dałoby się poprawić, z czym chyba się zgodzisz

https://www.petycjeonline.com/niedlakrotkichtramwajow - Nie dla kolejnych krótkich tramwajów w Krakowie
Re: Metro / premetro
Ok teraz wiem co masz na myśli. Jednakże to co od razu rzuca się w oczy to brak danych ekonomicznych, przewozowych itpimpuls pisze: 07 wrz 2025, 11:26 https://psmkms.krakow.pl/tramwaje/tramwaje-na-swiecie
Tutaj jestem współautorem i zdjęcia impuls są mojego autorstwa. Są różne określenia systemów typu tramwajowego. Jak kolej miejska, lekka kolej, szybki tramwaj, metro leggiero. Często na zachodzie systemy są mieszane, dwusystemowe łączące tramwaj i kolej. np. Metrocentro w Sevilli jest jednym z najwolniejszych systemów tramwajowych a biegnie trzy przystanki przez deptak. W Polsce jest 15 systemów i 16 są Mrozy tramwaj konny. Na Świecie ponoć ok.400. W linku masz większość ze 170 a kilkanaście czeka na wydanie min. Helsinek, Liege, sieci duńskiej, niemieckiej i francuskiej.
Dlatego się zdziwiłem, gdy napisałeś o tym, że "zwiedziłeś" 170 systemów tramwajowych.
Kraków uważasz za najlepszy, bo go najlepiej znasz. Nie obraź sie, ale te porównania mają charakter czysto dziennikarski, brak tutaj obiektywnych wskazników, przez co dużo tutaj błędów poznawczych (prawo małych liczb).
Po pierwsze i kolejne:
- jaki jest średni wiek floty
- jaki jest wskaznik wykorzystania
- jaki jest wskaznik utrzymania
- jakie są wielkości przewozowe
- jakie jest pokrycie miasta/aglomeracji obszaru
- jaka jest średnia prędkość ekpsloatacyjna
- jaka jest wykonalność i terminowość usługi
To byłyby miarodajne punkty porównawcze, bo to, że gdzies spędziłeś weekend (chylę czoła dla ilości wycieczek, samego pomysłu, trudu włożonego w dokumentowanie i potem opisywanie, naprawde doceniam ogrom pracy w to włożony) i trafiłeś, na zafajdane fotele to jest to własnie efekt prawa małych liczb. W krk też można doświadczyć, że ktoś oddaje mocz w wagonie, chociaż mam wrażenie, że odkąd jest monitoring w pojazdach to kultura wśró pasażerów jest większa, ale z dawnych studenckich lat pamiętam, jak pijani studenci załatwiali swoje potrzeby w 2 wagonie akwarium, a i kierowców, srających na silnik w Ikarusach czy M11 też nie brakowało.
Także nie ujmując Ci pracy, uważam, że ta opinia to bardziej wyraz lokalnego patriotyzmu niż rzetelnego porównania.
Re: Metro / premetro
No nie tylko, bo przedstawiłem fakty z którymi powyżej często trudno polemizować obiektywnie i jak wiele ma plusów.Kojak pisze: 07 wrz 2025, 12:59 opinia to bardziej wyraz lokalnego patriotyzmu niż rzetelnego porównania.
Przedmówcy pisali o Krakowie jako jednej z najgorszych sieci, stąd mój poprzedni post.
Natomiast każda sieć jest inna i tak naprawdę można zbierać suche dane i one będą nie obiektywne. Bo to nie jest zakup w markecie produktu tego samego, który może być tańszy lub droższy w innym. Wtedy takie suche porównania można robić. W przypadku sieci typu tramwajowego można zebrać matematycznie dane i obliczyć i nic z tego nie wyjdzie. Wiele aspektów jest innych, nie da się porównać.
Przykładowo wiek taboru.
Im młodsza sieć tym ma tabor młodszy czego przykładem jest u nas Olsztyn. Wiek taboru pociągu czy pojedynczej jednostki. Bo jeśli się weźmie jednostki to wtedy Kraków zostanie w tyle, ale jeśli pociągu to już nie jest tak źle. Ilość taboru. Im mniejsza sieć tym wymiana taboru jest łatwiejsza. Ile mieszkańców ma Kraków 800 tysięcy zameldowanych czy o 300 więcej zwłaszcza jak się rozpocznie rok Akademicki.
System tramwajowy w Krakowie nie jest idealny i zarządzany też nie. Ubolewam, bo obecna władza chce ograniczyć rozwój komunikacji tramwajowej i oszczędza głównie środki na tramwajach. Chcą stworzyć metro zamiast premetro tramwajowe. Jak będzie różnica.
prędkość w tunelu podobna może nieco szybsze będzie metro. Ale na odcinku kilku przystanku różnica niewielka
pasażer będzie musiał się przesiąść do metra - czas dojścia, czekania na przesiadkę. W przypadku premetra tramwajowego będzie można w wielu przypadkach tego uniknąć.
koszt realizacji dużo większy w przypadku metra
utrzymania zwłaszcza bezobsługowego też większy
w przypadku metra trzeba kupić pojazdy wybudować zajezdnię do serwisowania pojazdów. To zwiększa koszt o 1,5-2 mld zł. Skąd wziąć na to środki.
Nie ma terenu w pobliżu planowanego I etapu na wybudowanie Zajezdni - może trzeba wybudować dojazd serwisowy - znowu dodatkowe koszty.
Re: Metro / premetro
Oprócz faktów przedstawiłeś także opinie, a zymi można jak najbardziej dyskutować. Ale nie będę się czepiał.impuls pisze: 07 wrz 2025, 14:20 No nie tylko, bo przedstawiłem fakty z którymi powyżej często trudno polemizować obiektywnie i jak wiele ma plusów.
Przedmówcy pisali o Krakowie jako jednej z najgorszych sieci, stąd mój poprzedni post.
Natomiast to co napisałeś jak najbardziej odpiera zarzuty o to, że Kraków ma najgorszą sieć, bo obiektywnie nie ma.
Tabor jest w większości nowoczesny, począwszy od Bombardierów.
Częstotliwość jest zadawalająca. Pokrycie miasta jest niewystarczające, ale są realizowane nowe inwestycje. Kursy raczej nie wypadają, a jeśli to w małych ilościach.
Zgadzam się i jednocześnie nie zgadzam. Matematyka opisuje rzeczywistość, dane statystyczne są nieocenione jeśli chodzi porównania. Natomiast zgadzam się z tym, że nieumiejętne porównania mogą zmanipulować wynik.W przypadku sieci typu tramwajowego można zebrać matematycznie dane i obliczyć i nic z tego nie wyjdzie. Wiele aspektów jest innych, nie da się porównać.
No i to jest aspekt, o którym mało się mówi, a jest niezwykle istotny, bo ta zajezdnia metra to kawał obszaru i chyba trzeba by ją robić gdzieś na terenie Kombinatu, oczywiście wyprowadzajac tory na powierzchnie.w przypadku metra trzeba kupić pojazdy wybudować zajezdnię do serwisowania pojazdów. To zwiększa koszt o 1,5-2 mld zł. Skąd wziąć na to środki.
Nie ma terenu w pobliżu planowanego I etapu na wybudowanie Zajezdni - może trzeba wybudować dojazd serwisowy - znowu dodatkowe koszty.
Re: Metro / premetro
Jeśli ma być metro bezobsługowe i budowany ma być pierwszy etap od Ronda Młyńskiego do AGH to nie może być Zajezdni w Hucie. Metro bezobsługowe musi bezkolizyjne nawet z torem serwisowym do Zajezdni. Ponadto na ostatnim spotkaniu panowie mówili, że na Młyńskim nie planuje się połączenia torowego z siecią tramwajową. Pomimo, że obecnie wykonano komorę rozjazdową na Rondzie Młyńskim.
-
- Ekspert
- Posty: 1300
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Metro / premetro
Względem których innych miast w PL Kraków wypada niby pod kątem sieci tramwajowej tak słabo?Ankin pisze: 06 wrz 2025, 15:01 Trochę lat swojego życia spędziłem poza granicami Polski jak i często prywatnie oraz zawodowo bywam w miastach położonych na zachód od Odry, w których to miastach korzystam z transportu publicznego (z naciskiem na tramwaje), więc mam porównanie jak wygląda zbiorkom "u nich" i "u nas" a tym samym Kraków poza jakimś % nowego taboru wypada słabo, nie tylko względem miast zachodniej Europy ale i innych miast w Polsce, gdzie jest obecna sieć tramwajowa.
Bo jeżdżąc sporo po PL powiedziałbym jednak, że pod kątem sieci tramwajowej mamy jedną z lepszych, o ile nie najlepszą w skali PL (biorąc pod uwagę tabor (zarówno z punktu widzenia ogólnego, jak i np. stricte układu wnętrza itd), sumaryczne f na danych ciągach, priorytet na skrzyżowaniach itd.).
Gdzie jest niby w PL tak dużo lepiej niż w Krk?

I gdzie jest niby tak dużo lepiej pod kątem sieci tramwajowej w innych Państwach mitycznego "zachodu", poza kilkoma wybranymi sieciami w DE (w niektórych innych jest za to dramat vs. Krk), czy nielicznymi liniami we Francji (praktycznie wszystko nowe)?
Ale nie liczy się maksymalna prędkość, tylko średnia prędkość przejazdu na danej trasieAnkin pisze: 06 wrz 2025, 15:01A wracając do linii 26 w Amsterdamie, to umieszczając link do przejazdu tramwajem w tunelu przez który ww. linia przejeżdża, chciałem zwrócić uwagę na prędkość z jaką tramwaj się w nim porusza względem tego co oferuje tzw. szybki tramwaj w Krakowie na odcinku Politechnika - Rondo Mogilskie.

Najbardziej abstrakcyjnym przykładem jest tutaj Gdańsk, gdzie na nowej linii, na osiedlu na obrzeżach miasta, dwa krótkie przystanki tramwaj potrafił jechać... 7 minut. Między sygnalizacjami jechał szybko, tyle, że zatrzymywał się na każdym wyjeździe z osiedla...
Odnośnie samej NL, mieszkałem kilka lat temu zarówno w Hadze, jak i w Amsterdamie, i o ile koleje w NL działają super, o tyle komunikacja miejsca zarówno w jednym, jak i drugim mieście, była o wiele gorsza niż w Krk.
Ale trawa jest zawsze bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma

W Krk problemem jest głownie przejazd przez centrum i to on mocno zaniża średnie prędkości.Ankin pisze: 06 wrz 2025, 15:01 I co z tego, że masz wydzielone torowiska jak tramwaje w Krakowie się wleką jeżeli zestawisz prędkości tramwajów krakowskich choćby z takim Poznaniem czy Bydgoszczą.
Gdyby zamiast mitycznego metra (z którego nie wiadomo, co powstanie), miasto poszło w tunele tramwajowe, to mielibyśmy całkiem sprawną, w miarę szybką, a do tego spójną w skali całego miasta sieć tramwajową.
Jeździły tak szybko, że czas przejazdu z KG na Nowy Kleparz wynosił 8 min, a obecnie wynosi 7 minAnkin pisze: 06 wrz 2025, 15:01 Przytaczasz m. in. inwestycje z okresu PRL jak choćby estakada tramwajowa którą wybudowano w ramach linii na Krowodrzę.
Jeździłem na przełomie lat 80-90 dość często z Bieżanowa na Krowodrzę.
Dzisiaj o prędkościach jakie wówczas osiągały tramwaje na odcinku choćby od Dworca Towarowego w stronę pętli na Krowodrzy można tylko i aż pomarzyć.

Inne przykładowe czasy przejazdów, gdy " o prędkościach jakie wówczas osiągały tramwaje" nie ma przecież co mówić...
KG - Bieżanów Nowy - przełom lat 80/90 tych -> 44 minuty -> obecnie 38 minut;
r. Kocmyrzowskie - Salwator - przełom lat 80/90 tych -> 31 minut -> obecnie 32 minuty (tyle, że wtedy nie było M1, Tauron Areny, Plazy...);
Bieżanów Nowy - Mogilskie - przełom lat 80/90 tych -> 34 minuty -> obecnie 24 minuty;
Chyba nie trzeba dodawać, że obecne czasy przejazdu (nierzadko sporo krótsze) są w czasach, gdy ruch drogowy jest znacznie większy, a do tego doszła spora ilość przystanków. Przykładowo kiedyś tramwaj na takiej al. Pokoju jak ruszył z R308, to zatrzymywał się realnie dopiero na Dąbiu.
Pomijam również rewelacyjne rozkłady z czasów, gdy organizatorem komunikacji było MPK, i np. wspomniana '3' potrafiła mieć 30 minutowe dziury w rozkładzie np. ok godziny 9, czy godz. 17,, bo akurat trzeba było zrobić przerwy dla kierujących

Ostatnio zmieniony 07 wrz 2025, 18:22 przez kot_feliks, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Metro / premetro
No to brzmi to trochę jak science fiction...impuls pisze: 07 wrz 2025, 18:03 Jeśli ma być metro bezobsługowe i budowany ma być pierwszy etap od Ronda Młyńskiego do AGH to nie może być Zajezdni w Hucie. Metro bezobsługowe musi bezkolizyjne nawet z torem serwisowym do Zajezdni. Ponadto na ostatnim spotkaniu panowie mówili, że na Młyńskim nie planuje się połączenia torowego z siecią tramwajową. Pomimo, że obecnie wykonano komorę rozjazdową na Rondzie Młyńskim.
Nie wierze w metro bezobsługowe. Nie mamy doświadczenia z jakimkolwiek metrem, a co dopiero z metrem bezobsługowym. Poza tym jakoś to metro trzeba rozładować i wsadzić pod ziemię..., gdzie jakies przeglądy, obsługi itp, ktoś wierzy w to, że to metro się nie będzie psuło. Szaleństwo jakieś i tyle.
-
- Ekspert
- Posty: 1300
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Metro / premetro
No i nie będzie raczej żadnego "metra" z r. Młyńskiego w kierunku AGH (rozumianego jako cały kampus), tylko raczej odbicie w rejonie ATW w kierunku południowym.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości