- Tabor, przetargi, rozdysponowanie wozów, dane techniczne
-
miki3uwu
- Miłośnik
- Posty: 73
- Rejestracja: 28 mar 2025, 13:23
- Lokalizacja: Kurdwanów
Post
autor: miki3uwu » wczoraj, 9:54
Bayer2003 pisze: 27 paź 2025, 12:55
To prawda, jednak patrząc na obecną politykę cięć, jaka jest szansa, że po ewentualnym wycofaniu "75" faktycznie tak się stanie? Do tego "75" (czy linia, która w stałym układzie mogłaby powstać na jej bazie) może być obsługiwana w pełni przez tramwaje 33-metrowe, co ma miejsce dziś i niejednokrotnie miało miejsce w przeszłości. "17" lub "19" to tabor 26-metrowy - oczywiście dłuższe tramwaje można tam skierować, jednak trzeba je skądś zabrać. Do tego połączenie z Borkiem Fałęckim czy Czerwonymi Makami tamtejsi mieszkańcy już mają, a "44"/"75" zapewnia jednak nieco inne relacje. Podsumowując - pozostanie tej linii na Górce Narodowej jest bardzo ważne i naciskanie na większe scalenie jej z "4" przyniesie więcej szkody niż pożytku. Oczywiście nie oznacza to, że linie te mają być zupełnie oddzielnymi bytami - na długim wspólnym odcinku koordynacja 7+8 powinna być koniecznością. Obecnie na przykład rano w stronę GN mamy 2+13, co jest skandalem i z pewnością nie ułatwia pasażerom przemieszczania się między Nową Hutą a centrum miasta.
Ciekawy jestem co to za wielbiciele Wiedeńczyków na tej Górce Narodowej żyją, żeby do Huty jechać wiele minut dłużej przez Długą, zamiast szybko 50 przez tunel i się przesiąść na Rondzie Mogilskim.
17 i 19 jadą na Starowiślną i na Podgórze, oba miejsca nieobsługiwane przez żadne linie kursujące na Górkę Narodową.
-
Bayer2003
- Pomiarowiec
- Posty: 1973
- Rejestracja: 21 lut 2020, 13:10
- Lokalizacja: Bronowice-Widok
Post
autor: Bayer2003 » wczoraj, 10:01
miki3uwu pisze: wczoraj, 9:54
Ciekawy jestem co to za wielbiciele Wiedeńczyków na tej Górce Narodowej żyją, żeby do Huty jechać wiele minut dłużej przez Długą, zamiast szybko 50 przez tunel i się przesiąść na Rondzie Mogilskim.
Nie chodzi jedynie o Hutę, a dojazd do Teatru Słowackiego czy Lubicz. Warto zresztą pamiętać, że jest grupa pasażerów, która woli jechać dłużej, lecz bezpośrednio. Forsowanie sytemu przesiadkowego z małą liczbą kursujących często linii nie zadowoli pasażerów. Od jednego numeru dużo ważniejsza jest koordynacja na wspólnych odcinkach, co niestety kuleje.
-
miki3uwu
- Miłośnik
- Posty: 73
- Rejestracja: 28 mar 2025, 13:23
- Lokalizacja: Kurdwanów
Post
autor: miki3uwu » wczoraj, 10:10
Bayer2003 pisze: wczoraj, 10:01
Nie chodzi jedynie o Hutę, a dojazd do Teatru Słowackiego czy Lubicz. Warto zresztą pamiętać, że jest grupa pasażerów, która woli jechać dłużej, lecz bezpośrednio. Forsowanie sytemu przesiadkowego z małą liczbą kursujących często linii nie zadowoli pasażerów. Od jednego numeru dużo ważniejsza jest koordynacja na wspólnych odcinkach, co niestety kuleje.
Na Mogilskiej tramwaj odjeżdża średnio co 2 minuty, do Teatru Słowackiego można dojechać z przesiadką na częste 3 (lub z przesiadką na Starym Kleparzu lub nawet Mogilskim), a do Lubiczu to robimy linię pod jeden przystanek. Warto zauważyć, że Lubicz nie ma bezpośredniego połączenia z Kurdwanowem, Bieżanowem czy Borkiem Fałęckim, z czego ten ostatni w ogóle nie ma połączenia na Teatr Słowackiego.
-
Bayer2003
- Pomiarowiec
- Posty: 1973
- Rejestracja: 21 lut 2020, 13:10
- Lokalizacja: Bronowice-Widok
Post
autor: Bayer2003 » wczoraj, 10:13
miki3uwu pisze: wczoraj, 10:10
Na Mogilskiej tramwaj odjeżdża średnio co 2 minuty, do Teatru Słowackiego można dojechać z przesiadką na częste 3 (lub z przesiadką na Starym Kleparzu lub nawet Mogilskim), a do Lubiczu to robimy linię pod jeden przystanek.
Czyli forsowania systemu przesiadkowego ciąg dalszy, a potem zdziwienie dlaczego pasażerowie wybierają inne środki transportu. Często lepiej jechać tramwajem kilka minut dłużej niż czekać na mrozie kilka minut na przesiadkę.
miki3uwu pisze: wczoraj, 10:10
Warto zauważyć, że Lubicz nie ma bezpośredniego połączenia z Kurdwanowem
W stałym układzie linii jak najbardziej Lubicz oraz pętla Kurdwanów są ze sobą połączone

.
-
miki3uwu
- Miłośnik
- Posty: 73
- Rejestracja: 28 mar 2025, 13:23
- Lokalizacja: Kurdwanów
Post
autor: miki3uwu » wczoraj, 10:15
Bayer2003 pisze: wczoraj, 10:13
Czyli forsowania systemu przesiadkowego ciąg dalszy, a potem zdziwienie dlaczego pasażerowie wybierają inne środki transportu. Często lepiej jechać tramwajem kilka minut dłużej niż czekać na mrozie kilka minut na przesiadkę.
W stałym układzie linii jak najbardziej Lubicz oraz pętla Kurdwanów są ze sobą połączone

.
Skoro wolisz robić tonę bezpośrednich linii - oczywiście, ale jak chcesz mniej częstych linii ktoś zawsze dostanie. A o linii 10 zapomniałem

Niestety mieszkańcy nie mieszkają na pętli i sam na 10 muszę się przesiadać.
-
Bayer2003
- Pomiarowiec
- Posty: 1973
- Rejestracja: 21 lut 2020, 13:10
- Lokalizacja: Bronowice-Widok
Post
autor: Bayer2003 » wczoraj, 10:21
miki3uwu pisze: wczoraj, 10:15
A o linii 10 zapomniałem

Niestety mieszkańcy nie mieszkają na pętli i sam na 10 muszę się przesiadać.
W takim razie docelowo należy dążyć do przedłużenia "10" na Prokocim, a nawet na Rżąkę (oczywiście bez skracania jej z drugiej strony). Każdy zyskałby na takim przedłużeniu, tylko najpierw muszą powstać te niesławne łuki.
-
Kojak
- Ekspert
- Posty: 934
- Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49
Post
autor: Kojak » wczoraj, 13:29
Bayer2003 pisze: wczoraj, 10:21
W takim razie docelowo należy dążyć do przedłużenia "10" na Prokocim, a nawet na Rżąkę (oczywiście bez skracania jej z drugiej strony). Każdy zyskałby na takim przedłużeniu, tylko najpierw muszą powstać te niesławne łuki.
Miejże litość dla motorniczych. Propozycja Kaszmira by rozdzielić na 2 i 10 z Cmentarzem Rakowickim jest bardzo dobra.
Ciekawy jakbyś mówił, żeby Cię tak dwójka przycisnęła w okolicach Matecznego, a tu jeszcze na Rżąkę dojechać. Co byś zrobił? Na szybkości wskoczył do budy w Łagiewnikach? To już nie te czasy, że prowadzący pojazd wysadził ludzi w połowie trasy czy nawet w połowie przystanku i się zebździł w środku.
miki3uwu pisze: wczoraj, 9:54
Ciekawy jestem co to za wielbiciele Wiedeńczyków na tej Górce Narodowej żyją, żeby do Huty jechać wiele minut dłużej przez Długą, zamiast szybko 50 przez tunel i się przesiąść na Rondzie Mogilskim.
17 i 19 jadą na Starowiślną i na Podgórze, oba miejsca nieobsługiwane przez żadne linie kursujące na Górkę Narodową.
Może niekoniecznie wielbiciele Wiedeńczyków, ale ludzie którym się nie spieszy, za to cenią sobie komfort podróży bez przesiadek.
-
Bayer2003
- Pomiarowiec
- Posty: 1973
- Rejestracja: 21 lut 2020, 13:10
- Lokalizacja: Bronowice-Widok
Post
autor: Bayer2003 » wczoraj, 13:48
Kojak pisze: wczoraj, 13:29
Miejże litość dla motorniczych. Propozycja Kaszmira by rozdzielić na 2 i 10 z Cmentarzem Rakowickim jest bardzo dobra.
Ciekawy jakbyś mówił, żeby Cię tak dwójka przycisnęła w okolicach Matecznego, a tu jeszcze na Rżąkę dojechać. Co byś zrobił? Na szybkości wskoczył do budy w Łagiewnikach? To już nie te czasy, że prowadzący pojazd wysadził ludzi w połowie trasy czy nawet w połowie przystanku i się zebździł w środku.
Na Pleszowie własny tor, na Prokocimiu własny tor, na Rżące nie znamy wyglądu pętli, jednak można zbudować ją z zapasem, żeby "10" również na pewno własny tor miała. Motorniczym krzywda się nie stanie - dłuższa trasa to i dłuższe przerwy (przy własnym torze na obydwóch pętlach jak najbardziej możliwe), zresztą w Belgii Kusttram jedzie 67 kilometrów wzdłuż niemal całego wybrzeża tego kraju, do czego przedłużona "10" nawet by się nie zbliżyła. Na Rondo Matecznego możliwy byłby dojazd z całego ciągu kurdwanowskiego oraz Nowej Huty - transportem szynowym, bez przesiadek i za pomocą jednej linii. Piękny scenariusz, jednak nawet jeżeli uda się powstrzymać miłośników rozcinania dobrze funkcjonujących linii (co nigdy nie wychodzi pasażerom na dobre - patrz "139" i "199"), trzeba jeszcze wybudować te nieszczęsne łuki.
-
Ydhflx
- Ekspert
- Posty: 708
- Rejestracja: 14 gru 2022, 22:17
Post
autor: Ydhflx » wczoraj, 14:49
Kojak pisze: wczoraj, 13:29
Miejże litość dla motorniczych. Propozycja Kaszmira by rozdzielić na 2 i 10 z Cmentarzem Rakowickim jest bardzo dobra.
Ciekawy jakbyś mówił, żeby Cię tak dwójka przycisnęła w okolicach Matecznego, a tu jeszcze na Rżąkę dojechać. Co byś zrobił? Na szybkości wskoczył do budy w Łagiewnikach? To już nie te czasy, że prowadzący pojazd wysadził ludzi w połowie trasy czy nawet w połowie przystanku i się zebździł w środku.
Taki motorniczy - mając punkt socjalny na obu końcach - i tak jest w dużo lepszej sytuacji, niż wielu prowadzących np. linii aglo, którzy rozkładowo mają trasy po 50min, potem 10min przerwy bez punktu, kolejne 50min do Krakowa, a w międzyczasie 45minut opóźnienia w korkach.
-
Kojak
- Ekspert
- Posty: 934
- Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49
Post
autor: Kojak » wczoraj, 14:54
No ale na podmiejskich liniach jak pójdzie w krzaczki to często nikt tego nie zauważy. A w mieście tak nie zrobisz, bo i często krzaczków nie uświadczysz.
-
Kaszmir
- Administrator
- Posty: 7080
- Rejestracja: 30 sty 2020, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontakt:
Post
autor: Kaszmir » wczoraj, 15:24
miki3uwu pisze: wczoraj, 9:54Ciekawy jestem co to za wielbiciele Wiedeńczyków na tej Górce Narodowej żyją, żeby do Huty jechać wiele minut dłużej przez Długą, zamiast szybko 50 przez tunel i się przesiąść na Rondzie Mogilskim.
17 i 19 jadą na Starowiślną i na Podgórze, oba miejsca nieobsługiwane przez żadne linie kursujące na Górkę Narodową.
Tak. Stąd właśnie tak wiele osób krytykuje pomysł wydłużania "44" do Górki Narodowej. Pogarsza się tym koordynację i scalenie z "4", a samej Górce niewiele to pomaga: do Huty dużo szybciej jest jechać "50" z przesiadką, nie rozwiązuje też problemu tłoku w "50". Tak samo nie odciąża "18" bo "75" ("44") wzmocni co najwyżej co drugi kurs, czyli w pozostałej połowie dalej będzie tłok.
Natomiast wydłużone "17/19" miałyby realną szansę odciążyć "50" na odcinku do centrum, podobnie jak "18" bo podebrałyby część pasażerów z Kazimierza i Podgórza.
-
kucyk
- Ekspert
- Posty: 2544
- Rejestracja: 26 sie 2020, 14:39
Post
autor: kucyk » wczoraj, 16:39
A może zamiana numeru "49" na "51" z Bieżanowa (historia tylko nowa trasa bo przez Estakadę) do Ronda Mogilskiego i dalej po trasie "50" do Górki Narodowej"?
Wilk syty i owca cała. Linia taka wzmocni ciąg bieżanowski "9" do Ronda Mogilskiego i "50" od "Kabla" do samej końcówki na pólnocy miasta (więc ciąg górkonarodowy, krowoderski - czy można tak to nazywać?) też by wzmacniała taka linia.
Wtedy zamiana "75" w "44" lub skrócone kursy "4" z Kopca Wandy do Cichego Kącika (do Bronowic wątpię aby się na to zgodzili).

-
Ankin
- Specjalista
- Posty: 341
- Rejestracja: 05 lut 2025, 16:28
Post
autor: Ankin » wczoraj, 16:54
kucyk pisze: wczoraj, 16:39
A może zamiana numeru "49" na "51" z Bieżanowa (historia tylko nowa trasa bo przez Estakadę) do Ronda Mogilskiego i dalej po trasie "50" do Górki Narodowej"?
Tylko po co tworzyć kolejną wariację liczby 50, zamiast dać takiej potencjalnie nowej lini tramwajowej, standardowy numerek? 7 albo 12? Przecież ta potencjalna 51-ka, nie będzie niczym się wyróżniała od pozostałych tramwajów jeżdżących po Krakowie.
-
Stopiatka
- Pasażer
- Posty: 15
- Rejestracja: 20 paź 2025, 11:32
Post
autor: Stopiatka » wczoraj, 18:25
Bayer2003 pisze: 27 paź 2025, 21:09
Ważny pracownik ZTP na swojej "prywatnej" stronie pisze tak:
20-metrowe wysokopodłogowe tramwaje to normalność dla tej ekipy. Wykorzystanie EU8N niskie, N8 bardzo niskie, ale w imię "normalności" trzeba wysłać niewielkiej pojemności złom z lat 60. Siedzą w swojej siedzibie na Wielopolu, zarabiają pięciocyfrowe kwoty, a pasażerów mają głęboko... gdzieś. Ta wypowiedź to skandal i doskonale pokazuje podejście obecnej ekipy do komunikacji miejskiej.
Skąd wiedza, iż autor tej strony pracuje w ZTP?
-
suchy
- Ekspert
- Posty: 1271
- Rejestracja: 27 gru 2021, 17:16
Post
autor: suchy » wczoraj, 21:16
Bayer2003 pisze: wczoraj, 13:48
Na Pleszowie własny tor, na Prokocimiu własny tor, na Rżące nie znamy wyglądu pętli, jednak można zbudować ją z zapasem, żeby "10" również na pewno własny tor miała. Motorniczym krzywda się nie stanie - dłuższa trasa to i dłuższe przerwy (przy własnym torze na obydwóch pętlach jak najbardziej możliwe), zresztą w Belgii Kusttram jedzie 67 kilometrów wzdłuż niemal całego wybrzeża tego kraju, do czego przedłużona "10" nawet by się nie zbliżyła. Na Rondo Matecznego możliwy byłby dojazd z całego ciągu kurdwanowskiego oraz Nowej Huty - transportem szynowym, bez przesiadek i za pomocą jednej linii. Piękny scenariusz, jednak nawet jeżeli uda się powstrzymać miłośników rozcinania dobrze funkcjonujących linii (co nigdy nie wychodzi pasażerom na dobre - patrz "139" i "199"), trzeba jeszcze wybudować te nieszczęsne łuki.
Z czego na obu pętlach masz wyłącznie toi-toie bez bieżącej wody... Mmmm, co za przyjemność jeździć z brudnymi rękami 10h i obłapiać zadajnik jazdy, który potem będzie dotykał motorniczy z 2 zmiany

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 4 gości