Strona 2 z 2

Re: Inwestycja w ekologię - czy nas stać i czy się opłaca?

: 11 wrz 2025, 16:41
autor: Ankin
Bardzo dziękuję za tak szczegółowe informacje odnośnie historii eksploatacji autobusów CNG w krakowskim MPK.
Wspomnieliście o problemie, nazwijmy to logistycznym z ich eksploatacją jakim była kwestia tankowania ww. wozów na Balickiej lub na nieistniejącej już stacyjce na ul. Siewnej.
Możecie potwierdzić mi jeszcze jedną rzecz, że Jelcze CNG użytkowane przez naszego miejskiego przewoźnika dawały również mocno popalić samym kierowcom? np. występowały problemy z ich uruchomieniem, były dość mocno "mułowate" na tle swoich odpowiedników z silnikami diesla itd.
O powyższych problemach usłyszałem w trakcie luźnej rozmowy z jednym z kierowców MPK, który wpadł do znajomego na piwko i grilla a z którym to pracownikiem miałem okazję porozmawiać dłuższą chwilkę na tematy związane z szeroko pojętym transportem publicznym.
Z racji faktu, że gospodarz u którego odbywała się imprezka powiedział mi po jej zakończeniu, że ww. kierowca lubi czasami puścić wodze fantazji (szczególnie po % ;) ) to finalnie nie traktowałem jego słów jako pewnik.

Re: Inwestycja w ekologię - czy nas stać i czy się opłaca?

: 11 wrz 2025, 18:01
autor: tomek_m
Z Jelczami CNG coś jednak musiało być na rzeczy, bo MPK na długie lata dostało traumy do pojazdów napędzanych tym paliwem. Pamiętam wpis jednego z użytkowników na nie istniejącym już forum. "... bo los chciał że Mpk trafiło na Jelcza, gdyby trafili np na Solarisa, zdanie przewoźnika o autobusach CNG mogłoby być zupełnie inne".
Dodatkowo po roku eksploatacji tych pojazdów MPK wydało artykuł w jakiejś gazecie "DP?" nt tych autobusów CNG który w zasadzie był lamentem że się muszą teraz z nimi użerać a korzyści z eksploatacji żadnych.

Re: Inwestycja w ekologię - czy nas stać i czy się opłaca?

: 11 wrz 2025, 18:39
autor: anonim_048
Największą wadą była właśnie ich mułowatość na tle odpowiedników z silnikiem diesla - zważywszy na to, że MPK brało Jelcze z silnikami Mercedesa, różnica w rozpędzaniu się była diametralna. Bardzo mocno też falowały im obroty na postoju, co przekładało się czasem na mocniejsze drgania, zdarzało się też, że w autobusie czuć było gaz wewnątrz, ale to już pod koniec ich żywota. Zdecydowanie nie była to przyszłościowa konstrukcja na tle MB Citaro czy Solarisów Urbino.