Jest i odpowiedź od ZDMK i ZTP w sprawie
przystanku na Ofiar Dąbia.
I tak - pierwsze odpisało ZDMK:
Nic w tym rejonie nie planują, a o zasadność do ZTP.
Tymczasem ZTP...:
Kto pytał o Obrońców Krzyża? Do tego literówka na samym początku... Na dodatek prawie wszystko, co jest w drugim akapicie napisałem ja sam, pytając się ich o tenże przystanek...
Jak kiedyś zdarzało mi się pisać do ZTP, to te odpowiedzi były naprawdę na wysokim poziomie. Było szczegółowe odniesienie się do każdej sprawy, a jakość odpowiedzi przewyższała moje oczekiwania. Co się stało, że teraz jest to robione tak nieprofesjonalnie? A może po prostu, jak wcześniej pisałem to miałem
szczęście?
Nie odniesiono się do
żadnej z kwestii, które tu podkreśliłem:
Moją propozycję kieruję do Zarządu Transportu Publicznego w celu przeanalizowania korzyści z powstania takiego przystanku i stwierdzenia, która opcja (z przystankiem Wiedeńskim lub bez) jest zasadniejsza oraz do Zarządu Dróg Miasta Krakowa w celu stwierdzenia, czy jest fizyczna i finansowa możliwość powstania takiego przystanku oraz w jakiej perspektywie czasowej.
Odnoszę wrażenie, że "przeanalizowano" jedynie niekorzyści, aby móc jak najszybciej napisać "nie jest konieczne". Przepraszam, nawet nie jak najszybciej, bo na odpowiedź od ZTP czekałem 21 dni.
Może za dużo wymagam, może oczekuję zbyt szczegółowych informacji, ale naprawdę, mogli chociaż napisać, że nie są w stanie odpowiedzieć, albo, że konieczne byłyby dodatkowe analizy, np. w kwestiach kosztów, a nie tak po prostu zlać i po sprawie.
Jestem rozczarowany tymi odpowiedziami, w szczególności od ZTP, szczególnie, że chyba kiedyś było w tych kwestiach lepiej.
Skąd oni wzięli tam tych Obrońców Krzyża???
Ale żeby w nagłówku pisma też nie zmienić nazwy ulicy na właściwą, to już naprawdę jest żenujące. 
