Platforma Komunikacyjna Krakowa

damian_krk2 pisze: ↑07 wrz 2023, 8:44 Że niby od strony Dworca do Toń?

Dokładnie tak.

Na 902 przeguby lub dodatkowe kursy.

mkm3 pisze: ↑07 wrz 2023, 7:20Dla Toń wystarczy wydłużyć 609.

Trochę dubel "904" i "69/669", wg mnie lepiej zrobić "620" z Krowodrzy Górki albo nawet Prądnika Białego, a zaoszczędzone wzkm przeznaczyć na więcej kursów.

Wszystkie propozycje mają jeden wspólny mianownik - 62, 64, 69 do piachu

Robert pisze: ↑07 wrz 2023, 9:07 Wszystkie propozycje mają jeden wspólny mianownik - 62, 64, 69 do piachu

Politycznie można wytłumaczyć likwidację tramwajów nocnych troską o sen mieszkańców, a krytykę zasłonić rozwinięciem sieci linii nocnych do wielu nowych obszarów miasta.

edek3253 pisze: ↑07 wrz 2023, 9:10 Politycznie można wytłumaczyć likwidację tramwajów nocnych troską o sen mieszkańców, a krytykę zasłonić rozwinięciem sieci linii nocnych do wielu nowych obszarów miasta.

Przy tych ciągłych cięciach to aż dziw że zostawili tą jedną drogą zabawkę w postaci tramwajów w nocy...

I jeszcze z innego wątku dot. nocnych:

Kaszmir pisze: ↑07 wrz 2023, 9:03 Jedna sprawa do przemyślenia - w projekcie, na zlotach nocek od strony Westerplatte dochodzą dwie linie ("605", "608"). Pytanie, czy się pomieszczą?

Robert pisze: ↑07 wrz 2023, 9:13 Pytanie czy nie lepiej by było przenieść te nocne zloty na przystanek Starowiślna... do wykorzystania jest tam znacznie więcej miejsca na jezdniach i przystankach. A niektóre trasy byłyby mniej pokręcone.
Lokalizacja między Starym Miastem a Kazimierzem wg mnie też dużo lepsza.
Nie mówiąc o tym że istniałaby mozliwość przesiadki na SKA gdyby pojawiły się jakieś kursy nocne...

Myślę, że głównym problemem wadzącym przy likwidacji 6x jest konieczność zapewnienia dwa razy więcej kierowców na zmianę C w weekend.

No i o ile faktycznie tramwaje są droższe niż autobusy, to bądźmy szczerzy - likwidacja kilku kursów nocnych jest kroplą w skali kosztów całotygodniowej KM. Być może dlatego nie warto tak się ostrzyć na te tramwaje, a po prostu rozwinąć nocną sieć w odniesieniu do całotygodniowej komunikacji. Tramwaje ewidentnie są czyimś konikiem - być może też właśnie kwestia prowadzących wchodzi w grę? Tak szczerze mówiąc, w piątkowe czy sobotnie noce to też jednak pozwalają jako tako wrócić, bo nawet w przegubach nieraz np. na Bieżanów czy plac Centralny nie sposób było się zmieścić...

Trzeba to tylko ładnie sformułować "na prośbę mieszkańców" wtedy ZTP z przyjemnością zlikwiduje te tramwaje. Może z zaoszczędzonych w ten sposób środków udałoby się niewielkim nakładem zmniejszyć dziurę między komunikacją nocną a dzienną.

Z tego co wiem, gdy przywracano "6x" po pandemii, ZTP było skłonne by zostawić "66x" na stałe, jednak to MPK naciskało by nocne tramwaje wróciły. Nie znam jednak powodów - czy były one merytoryczne, czy nie.

damian_krk2 pisze: ↑07 wrz 2023, 9:21Myślę, że głównym problemem wadzącym przy likwidacji 6x jest konieczność zapewnienia dwa razy więcej kierowców na zmianę C w weekend.

To jest największy problem - zwiększenie zapotrzebowania na kierowców. A przecież MPK nawet teraz ma trudną sytuację. Sprawa się komplikuje też o tyle, że przy zmianie T -> A, wg mnie trzeba by zwiększyć częstotliwość z f30 na f20 bo niektóre kursy "6x" są mocno załadowane i krótszy przegubowiec może nie pomieścić pasażerów. Czyli potrzeba by było tym więcej kierowców.

Taka zmiana byłaby do wprowadzenia przy jakichś większych zmianach, gdy zwolniłoby się trochę brygad. Wydłużenie tramwaju do Górki Narodowej chyba już poszło bo zwolnione brygady zostały zagospodarowane na inne linie (m.in. "164", "513", będzie też "132"). Nadchodzące "okazje" to
- przetarg na linie autobusowe od 2024,
- przetarg na agloX od 2025,
- otwarcie tramwaju do Mistrzejowic w 2025.

fysztof pisze: ↑07 wrz 2023, 9:31No i o ile faktycznie tramwaje są droższe niż autobusy, to bądźmy szczerzy - likwidacja kilku kursów nocnych jest kroplą w skali kosztów całotygodniowej KM. Być może dlatego nie warto tak się ostrzyć na te tramwaje, a po prostu rozwinąć nocną sieć w odniesieniu do całotygodniowej komunikacji.

Nawet gdyby był to "tylko" milion czy dwa oszczędności, to zawsze są oszczędności które można przeznaczyć na realne wzmocnienie km gdzie indziej. A nocne tramwaje mają więcej wad, choćby wspomniane wleczenie się czy - a może przede wszystkim - ograniczony zasięg. Przykładowo, "64" nie wjedzie w głąb os. Piastów (a pasażerowie o to walczyli jeszcze zanim uruchomiono nocne tramwaje).

Znaczy inaczej. Na Woli jest wielu kierowców chętnych na nocki a kierownik jest jakiś wybiórczy i nie chce dopuszczać. Na Bieńczycach też chętni na nocki.

ant_sm pisze: ↑06 wrz 2023, 7:27 Według mnie ZTP dało jasny sygnał, że odchodzi od linii dowozowych, dlatego trzeba walczyć o pełne linie z centrum, a nie wydmuszki dowozowe. Skoro Sidzina może mieć 610, to w czym jest gorszy rejon ul. Sołtysowskiej, że na siłę chcecie mi dać dowozówkę, kiedy mieszka o wiele więcej ludzi niż w Sidzinie. Trzeba się zabrać również za likwidację 642 i 637 na rzecz normalnych linii.

610 nie zostało wydłużone dlatego, żeby Sidzina miała bezpośrednie połączenie z centrum tylko dlatego, że 610 miało blisko godzinę przerwy w Borku i zamiast dokładać kolejną brygadę do obsługi hipotetycznego "675" wykorzystuje się kierowcę i auto będące już na mieście i nie mające nic do roboty. W przypadku konieczności stworzenia nowej, dodatkowej brygady nie byłoby to takie proste.

Rozmawiałem z jednym z urzędników ZTP i likwidacja nocnych tramwajów średnio wchodzi w grę z takiego powodu jaki podejrzewałem - ciężko byłoby zapewnić dodatkowych prowadzących.

Kaszmir pisze: ↑07 wrz 2023, 9:48 Z tego co wiem, gdy przywracano "6x" po pandemii, ZTP było skłonne by zostawić "66x" na stałe, jednak to MPK naciskało by nocne tramwaje wróciły. Nie znam jednak powodów - czy były one merytoryczne, czy nie.

Na pewno jednym z powodów był brak miejsca na zajezdniach, w szczególności w Podgórzu. Nie wiem, czy to był jedyny/główny/istotny powód, ale samo MPK nie ukrywa przed pasażerami braku miejsca, gdzie tramwaje nie nocują/nocowały na zajezdniach, tylko w pętli w Łagiewnikach (to już od lat), Nowym Bieżanowie P+R czy swego czasu ul. Mrozowej; słyszałem też o Czerwonych Makach P+R. Być może w międzyczasie były inne miejsca – trudno mi powiedzieć. Największy problem występuje właśnie w noce, kiedy nie ma nocnych tramwajów – inaczej kilka brygad jeździ w nocy po mieście i nie muszą one blokować innym tramwajom miejsca w PH/PT.

Choć w kościach czuję, że na tym forum są osoby, które wiedzą więcej, chętnie przeczytam potwierdzenie/zaprzeczenie/rozszerzenie powyższego

Pierwsze kursy do Sidziny zostały zrealizowane. O ile w kursie o 0:00 z zlotu nie było nikogo. Tak o 2:00 w nowe rejony dojechało 8 osób (2 na Judyma) a reszta już typowo w okolicach Opatkowic i Sidziny. Myślę, że to sukces jak na pierwszą noc.

A przedłużonej linii na schemacie nocnych nie ma..