Kowalik pisze: wczoraj, 19:36
Ciekawie to wygląda, zawieszone linie z taborem 26m, więc trzeba je wysłać na linie 33m, by sztucznie wywołać niedobór pojazdów 33m. Rozumiem że złomy wiedeńskie zawładną 75.
Zwłaszcza w sytuacji skrócenia taboru na "4", lepsze na "75" złomy wiedeńskie niż 26-metrowe EU8N, do których szpilki nie wciśniesz. Przy czym to najstarszy tabor w tej części Europy, więc obsłużyć może maksymalnie 5-6 brygad. Co na pozostałych? Oby nie niezabieralność, ale krótszy tabor niestety będzie to oznaczał.
Kowalik pisze: wczoraj, 19:36
To może ktoś w końcu poda liczby tej żelaznej bariery, ile pojazdów danego typu musi pozostać w każdej zajezdni "w rezerwie" (nie licząc tych w TR, bo one się nie liczą zapewne)? Wtedy będzie łatwiej to zrozumieć.
Nie ma żadnej bariery, jest "równomierne wykorzystanie taboru"

. A że ogólnie taboru w ilostanie jest zdecydowanie więcej niż potrzeba, ponad 40-metrowe tramwaje stoją w zajezdniach, a pasażerowie są upychani nawet do 20-metrowych, które z jakiegoś powodu muszą pozostawać w eksploatacji i utrzymywać ten napompowany do granic absurdu jak balon ilostan. To czysta złośliwość przewoźnika wobec pasażerów, nic więcej.