Powiem szczerze, że mi jeszcze chodzi po głowie pomysł 'niekrakoski' - czyli że trzeba by coś chcieć. Niemniej, przy tej skali remontu i prac uważam, że mógłby być realny. Mianowicie, pamiętam jeszcze z lat 90-tych, gdy czasowo 'udrażniano' przełączki czy tworzono tymczasowe remontowe połączenia, aby komunikacja mogła być zachowana. Na przykład do Placu Bohaterów Getta 'podłączano' ulicę Lwowską, gdy trwał remont skrzyżowania Na Zjeździe / Limanowskiego.
Zmierzając do celu, być może po prostu linia "704" powinna czasowo zawracać 'na dole' Ronda Mogilskiego? Na chodniku położyć płyty betonowe, aby zabezpieczyć tenże chodnik przed uszkodzeniami. Usunąć tymczasowo barierki, stojaki itp. Czy taki promień jak poniżej byłby wystarczający do zawrócenia autobusu?
- RM.jpg (152.56 KiB) Przejrzano 585 razy
Tramwajów w Mogilską nie ma, więc po obsłużeniu przystanku dla wysiadających kierujący mógłby nawet zawinąć ku lewej 'pod prąd', by potem mieć łatwiej skręcić w prawo na nawrotkę.
Wygrodzić barierkami, żeby piesi nie wchodzili.
