A mnie to przeniesienie torowiska na środek zdecydowanie nie przekonuje...
1. Teraz przystanek od strony Nowosądeckiej jest po stronie osiedla, dzięki czemu jest do niego bardzo wygodne i szybkie dojście bez przekraczania jezdni. Fatalnych kontrałuków na wysokości "Na Kozłówce" można pozbyć się w inny sposób - albo je przebudowując albo jeszcze lepiej przesuwając niżej, o tak:
viewtopic.php?t=1458&hilit=nowosądecka#p29542

- 01.jpg (145.97 KiB) Przejrzano 2237 razy
2. Jaka jest idea przesuwania przystanków 'prokocimsko-bieżanowskich'? Pytam otwarcie, bo chciałbym zrozumieć. Ja widzę i tutaj minus w postaci wydłużenia dojścia do nich dla większości okolicznych mieszkańców. Dotyczy to obu przystanków tramwajowych oraz autobusowego w stronę centrum, a więc bardzo popularnych.
3. Proponowana zatoczka autobusowa na Nowosądeckiej to jakieś kuriozum;-)
4. Przy takim zakresie brak dociągnięcia przejazdu rowerowego przez Wielicką na wysokości Wolskiej do ciągu rowerowego na Dygasińskiego też jest wyjątkowym minimalizmem projektowym:-/ Do tego brak naturalnej ciągłości drogi rowerowej wzdłuż torowiska - tylko wymuszenie przejazdu na drugą stronę Wielickiej mimo, że to po tej pierwotnej stronie jest dalszy ciąg trasy rowerowej na Prokocim - Bieżanów (mocno nieintuicyjne prowadzenie dróg rowerowych).
5. Na plus natomiast poszerzenie wyspy przystankowej autobusowo-tramwajowej. Choć szczerze mówiąc dojście do niej wobec pkt. 2. wcale nie jest wygodne i proste. Przydałoby się dodanie chodnika i przejścia dla pieszych w poprzek wlotu Bieżanowskiej wzdłuż torowiska (to jest między torowiskiem a jezdnią). W obecnej propozycji piesi albo muszą się cofać i robić kółko przez nowe przejście albo dwukrotnie przekraczać torowisko. Obie opcje niewygodne.
6. Pasy ruchu oczywiście 3,25-3,50 m.
7. Wspominane już zwrotnice na środku skrzyżowania.
8. Jedynym dużym plusem jest możliwość zatrzymania "143" już na Wielickiej, co znacznie poprawi przesiadki. Szkoda, że tylko w jedną stronę to zmieniono...
9. Swoją drogą ciekaw jestem czy w ogóle wzięto pod uwagę jedną jeszcze sprawę. Mianowicie...
tramwaje oczekujące na skręt w lewo od Prokocimia w Nowosądecką będą blokować kierunek na wprost. Więc tym sposobem... z deszczu pod rynnę! Może trzeba od razu przewidzieć wydzielony lewoskręt, a nie znowu za chwilę sztukować i kolejne 20 lat czekać na poprawę? Zwłaszcza w kontekście planowanej linii do Rżąki?
Czekam na wersję z torowiskiem w obecnym śladzie, bo taka też miała być przygotowana bodaj. A to, co jest wrzucone teraz, nadaje się do solidnego poprawienia.