Komunikacja Metropolitalna

[Kojak]

. Jeśli gminy będą musiały płacić w części za trasę po Krakowie, będą zainteresowane, aby linie kończyły przy najbliższych węzłach przesiadkowych. Jak za to nie płaciły, to chciały mieć jak najdłuższe trasy po Krakowie. Być może teraz gminy będą musiały tworzyć Centra przesiadkowe już na terenie swoich gmin i z nich wozić liniami agloekspresu do Krakowa. Tak aby linii aglo było mniej po Krakowie i mniej opłat. Linie dowozowe wokół obwarzanka już są tworzone i pasażerowie ponoszą przy nich niewielkie opłaty lub wcale.

To jest słuszna uwaga. Ale nie mniej słuszną uwagę poczynił Kaszmir w innym wątku dotyczącym tego samego, pisząc o Wieliczce i tamtejszych dowozówkach. Wieliczka jest po prostu duża i tam pewna część potoków z okolicznych wsi kończy się w Wieliczce.
W przypadku gminy Liszki te dowozówki mogą a nie muszą się sprawdzić.
Podobną dyskusję mieliśmy odnośnie linii jadących ul Kocmyrzowską.
Sam jestem zwolennikiem linii Aglo-Express, dowozówek gminnych do tych linii. Ale mam świadomość, że nie wszędzie się to sprawdzi.

[mkm3]

Chciałbym zaznaczyć, że linie dowozowe w gminach istnieją dzięki sztucznemu tworowi jakim jest Fundusz Autobusowy. Gdyby nie ta kroplówka to wiele tych linii nie zaistniałoby. A kto wie, ile fundusz będzie trwać? Część linii załapała się na dofinansowanie i wozi powietrze. To też kiedyś w końcu zostanie ograniczone, bo działa na zasadzie dawnych PKSów i wydaje się, że pieniądze spadają z nieba.

[Jelczyk]

Szkoda, że nikt nie dopuścił aby na terenie gmin ościennych dofinansowanie działało także do MPK.

[GoMeZz391]

Radni z Zabierzowa również mówią o jakiejś zmianie w finansowaniu KM aglomeracyjnej.
A linie wewnętrzne GZty istnieją tylko dzięki FRPA, podobnie jak większość linii wewnętrznych w okolicy.

[scyzor663]

Szkoda, że nikt nie dopuścił aby na terenie gmin ościennych dofinansowanie działało także do MPK.

Żeby dostać dofinasowanie organizatorem nie może być "miasto". Więc teoretycznie możliwe byłoby, że powstaje gminno-powiatowy związek komunikacyjny i przetarg na obsługę wygrywa MPK czy Moblilis, a miasto Kraków na bazie porozumienia "zamawia" w tym GPZK kursy, a całość zawiera się w istniejącym systemie biletowym

[Kenoip]

Przyznam, że nie do końca wiem jakie są cele pasażerów komunikacji wewnątrzgminnej Liszek, ale wydaje mi się, że nieprzypadkowo większość linii zahacza o stolicę gminy.

Załóżmy, że powstanie Agloekspres z centrum Krakowa do Liszek (lub Kaszowa) o wysokiej częstotliwości oraz lokalne dowozówki do Liszek/Kaszowa/Kryspinowa, tylko w taki sposób, że ich odjazd musiałby być zsynchronizowany z dojazdem konkretnego kursu agloekspresu, co mogłoby być oznaczone w rozkładzie. Jeśli częstotliwość agloekspresu będzie np. co 15 minut to mogłoby to zapewniać w miarę pewną komunikację, a istotnie mogłoby być tańsze (choć w godzinach wieczornych pewnie problematyczne organizacyjnie).

* W godzinach wieczornych w Liszkach mógłby czekać nawet telebus, który ma rozwieść wszystkich pasażerów i ewentualnie dowieść na następny kurs agloekspresu.

PS. To wyłącznie burza mózgu

[scyzor663]

A masz świadomość jaki to wprowadzi sprzeciw mieszkańców? Ilość kursów musiałaby znacząco wzrosnąć żeby chociaż trochę uspokoić protesty spowodowane wymuszeniem dodatkowej przesiadki.

[Kaszmir]

A ja uważam odwrotnie. Żadnych dowozówek do autobusu bo dla wielu pasażerów skończy się to przynajmniej na dwóch przesiadkach (dowozówka -> agloX -> linia miejska do celu w Krakowie) i w efekcie spora część wybierze w zamian auto albo busy. Zrobić wręcz odwrotnie. Wydłużyć istniejące "2x9" do centrum - jeśli powstanie to do rozważanej pętli przy Wawelu, a jeśli nie to zaadoptować inną końcówkę.

"229", "239", "249", "269" mają (bardzo uśredniając) każde po 2 kursy/h w szczycie i 1 poza. To może udałoby się je połączyć w pary, dzięki czemu razem dałyby odpowiednik agloX. Np. "229+239" do łącznego f15/30 i podobnie "249+259" do f15/30 (pary wybrane ze względu na pokrywanie się na odcinkach odpowiednio do Liszek UG i do Piekar Centrum). Podobnie jak "318+358" które ZTP rozważało dla Zabierzowa, gdzie też na wspólnym odcinku miały dać f15/30 a potem rozdzielić się na końcówkach.

I wtedy jest dojazd do centrum Krakow przy relatywnie niewielkim wydłużeniu trasy, do tego dużo więcej opcji przesiadkowych oraz czytelny rozkład z równym taktem. Jeśli bardzo byłoby parcie to można rozważyć pomijanie części przystanków w Krakowie by zrobić z nich "3x9", choć nie jestem w 100% przekonany bo byłoby to ze stratą dla Bielan i Przegorzał.

[yosujiro]

Przy czym czy biorąc pod uwagę, że na Księcia Józefa większość przystanków jest na żądanie, a linie kończą na Salwatorze, to potrzeba żeby robić aglox? Tam trzeba na już poprawić rozkłady i synchronizację, o której wspominasz. Bo to jest paranoja, że 249 i 259 jadą przez Piekary w odstępie kilku minut od siebie, tak samo linie jadące z Jeziorzan często jadą w bardzo krótkich odstępach... Ostatnio prawie razem na odcinku od Kryspinowa jechały 269 i 209. Pierwsze zawalone po dach, drugie prawie puste...

[Kojak]

A ja uważam odwrotnie. Żadnych dowozówek do autobusu bo dla wielu pasażerów skończy się to przynajmniej na dwóch przesiadkach (dowozówka -> agloX -> linia miejska do celu w Krakowie) i w efekcie spora część wybierze w zamian auto albo busy. Zrobić wręcz odwrotnie. Wydłużyć istniejące "2x9" do centrum - jeśli powstanie to do rozważanej pętli przy Wawelu, a jeśli nie to zaadoptować inną końcówkę.

Pytanie dla jak wielu? Bo póki tego nie wiemy to jest to przelewanie z pustego w próżne.
Jak na końcówce wsiada Ci 50% autobusu to jasne że tak. Nie ruszałbym tego.
Ale jak wsiada Ci 5 osób, a zapełnienie 50% osiągasz być może w połowie trasy albo i wcale, to robisz tlenowozy.

My sobie tu gadu gadu na forum i fajnie, bo każdy ma inna optykę. Ale to i tak trąci amatorką ostatniej wody, bo nie mamy żadnych twardych danych, na podstawie których można cokolwiek powiedzieć jakie są rzeczywiste potoki pasażerskie. W wielu przypadkach zapewne nie ma co zmieniać. A w wielu wystarczyłaby dowozówka dla kilka osób.

[kucyk]

Gdzieś już na forum niedawno właśnie o takim rozwiązaniu pisałem. Jest ono najekonomiczniejsze.
Linie dowozowe z okolicznych wsi do jednej (dwóch) mocnych linii do Krakowa.
Gmina Liszki też mogłaby wzorem Wieliczki utworzyć własną sieć linii dowozowych. Przecież na tych wsiach chyba nie ma aż takiego obłożenia, że z Jeziorzan jedzie pełny autobus (100 osób). Prawdopodobnie zmieszczą się do pojazdu wielkości busa, żeby ich gdzieś podwieźć i stamtąd dopiero autobus MPK.

Dokładnie tak to powinno wyglądać. A problem większej liczby samochodów i ich wjazdu do miasta sam się szybko rozwiąże po wprowadzeniu SCT. Zdecydowana większość wjeżdżających spoza miasta ma pojazdy w dieslu które nie będą spełniać norm. Pozostaje tylko tego pilnować i odpowiednio karać i po problemie.

[scyzor663]

Zdecydowana większość wjeżdżających spoza miasta ma pojazdy w dieslu które nie będą spełniać norm.

Ta nie no jasne Ile procent samochodów wykluczy SCT? 3%, 5%, 10%? Jak ktoś ma starego diesla to go zastąpi starą benzyną która już wjazd będzie miała i po problemie. Auto z 2005 roku można kupić za kilka tys. zł.

[kucyk]

Ta nie no jasne Ile procent samochodów wykluczy SCT? 3%, 5%, 10%? Jak ktoś ma starego diesla to go zastąpi starą benzyną która już wjazd będzie miała i po problemie. Auto z 2005 roku można kupić za kilka tys. zł.

A ktoś tego zabrania? Nie. Znając podejście ludzi to zdecydowana większość woli nowe pojazdy bo prestiż itd. Mało kto będzie chciał zamienić swojego powiedzmy VW z dieslem z 2014 roku na benzynę powiedzmy z 2006. Ale wprowadzone prawo go zmusi do zastanowienia co woli km czy starsze auto w benzynie ale z wjazdem do miasta? A to że benzyniaki trują zdecydowanie mniej nie trzeba przekonywać. Ludziska będą musieli się zastanowić i decydować? I uważam, że rygorystyczne przestrzeganie prawa spowoduje wyeliminowanie diesli w 60 - 70%. Tylko trzeba chcieć i nie pozwalać krzykaczom (w 90% spoza miasta) na uleganiu im. Tyle w temacie.

[Kaszmir]

My sobie tu gadu gadu na forum i fajnie, bo każdy ma inna optykę. Ale to i tak trąci amatorką ostatniej wody, bo nie mamy żadnych twardych danych, na podstawie których można cokolwiek powiedzieć jakie są rzeczywiste potoki pasażerskie. W wielu przypadkach zapewne nie ma co zmieniać. A w wielu wystarczyłaby dowozówka dla kilka osób.

W mojej opinii pomysły tworzenia dowozówek to właśnie próby uszczęśliwiania pasażerów na siłę, wbrew ich opinii. Ostatnie lata dowiodły, że ludzie są skłonni wybierać aglo km o ile dostaną sensowną ofertę, z dojazdem do centrum (agloX) albo do dobrych węzłów przesiadkowych (batalia o utrzymanie "2x9" do r. Grunwaldzkiego). Odnoszę wrażenie, że pomysły takie jak "zróbmy dodatkową dowozówkę, niech ludzie przesiadają się 1-2 razy w drodze do szkoły/pracy" zwykle wychodzą od osób, które nie mieszkają w danym rejonie i nie będą musiały z tych dowozówek korzystać.

Czasy się zmieniły, nikt nie robi łaski ludziom że mogą korzystać z autobusu. Dziś jeśli nie zapewni się atrakcyjnej oferty to ludzie wybiorą auto (SCT wyeliminuje garstkę samochodów) albo busy. Dodatkowe auta - nawet gdyby przesiadło się tylko 10-20% podróżnych - jeszcze powiększą korki w Krakowie, co odczujemy wszyscy. Będzie też więcej busów - czy na pewno chcemy, by w centrum w miejsce autobusów MPK wchodziły busy?

Co do wspomnianych busów - te z gminy Czernichów i Liszki jakoś mogą dojeżdżać do Alej. Nikt nie próbuje bawić się w dodatkowe przesiadki albo kończenie busów na Salwatorze. Czemu? A dlatego, że prywatni przewoźnicy walczą o pasażerów i muszą im zapewnić takie połączenie, jakiego ci pasażerowie oczekują. Pracowałem przez kilka lat tuż obok Kina Kijów i regularnie mijałem busy stojące do świateł na skrzyżowaniu Dunin-Wąsowicza z Alejami, z których wysiadali pasażerowie.

[scyzor663]

Znając podejście ludzi to zdecydowana większość woli nowe pojazdy bo prestiż itd. Mało kto będzie chciał zamienić swojego powiedzmy VW z dieslem z 2014 roku na benzynę powiedzmy z 2006. Ale wprowadzone prawo go zmusi do zastanowienia co woli km czy starsze auto w benzynie ale z wjazdem do miasta?

Przecież sam napisałeś "A problem większej liczby samochodów i ich wjazdu do miasta sam się szybko rozwiąże po wprowadzeniu SCT."

Po 1. Jak ktoś ma zmieniać to zmieni na auto w podobnym wieku tylko z silnikiem benzynowym
Po 2. Już widzę, jak ktoś wybiera KM bo prestiż mu nie pozwala wsiąść do starszego samochodu (pomijając wg to czemu miałby wybierać starszy samochód)

Także wybacz ale "your argument is invalid".