Rozkłady powakacyjne 2025

[Wojciech]

Choć do zakończenia wakacji szkolnych zostało blisko 1,5 miesiąca, a akademickich 2,5 miesiąca, informacje przekazywane przez PKK są dość niepokojące - w zależności od źródła, cięcia w KM mogą wynieść 7% lub nawet 10%. Zapraszam do dyskusji, które obszary krakowskiego zbiorkomu mogą dostać solidny cios w postaci ograniczenia kursowania. Moje typy:

- likwidacja "189" i "199",
- likwidacja wzmocnień szczytowych "13" i "50",
- obniżenie częstotliwości w szczycie na "179",
- obniżenie częstotliwości licznych linii z f15 na f20, w myśl zasady "na kogo wypadnie, na tego bęc".

Krótko mówiąc - powrót do rozkładów powakacyjnych z 2022.

[Jelczyk]

Choć do zakończenia wakacji szkolnych zostało blisko 1,5 miesiąca, a akademickich 2,5 miesiąca, informacje przekazywane przez PKK są dość niepokojące - w zależności od źródła, cięcia w KM mogą wynieść 7% lub nawet 10%. Zapraszam do dyskusji, które obszary krakowskiego zbiorkomu mogą dostać solidny cios w postaci ograniczenia kursowania. Moje typy:

- likwidacja "189" i "199",
- likwidacja wzmocnień szczytowych "13" i "50",
- obniżenie częstotliwości w szczycie na "179",
- obniżenie częstotliwości licznych linii z f15 na f20, w myśl zasady "na kogo wypadnie, na tego bęc".

Krótko mówiąc - powrót do rozkładów powakacyjnych z 2022.

Przecież chyba teraz cięcia są na poziomie 10-15%, czyli co rozkład wakacyjny miałby zostać na cały rok?

[Kaszmir]

Pamiętajmy, że cięcia wakacyjne są co roku, i jest to uwzględnione w regularnym budżecie, tj. przyjęty budżet zakłada, że na lipiec i sierpień siatka będzie odpowiednio mniejsza.

Natomiast niezależnie od tego, ZTP otrzymało przykaz by szukać jeszcze dodatkowe 10% oszczędności. W całym budżecie, całorocznym. Czyli - uśredniając - jeszcze 10% więcej cięć w wakacje i jeszcze 10% cięć w roku szkolnym.

[Jelczyk]

Ok, ale to by znaczyło, że taki rozkład wakacyjny praktycznie zostaje z nami na stałe. A w to mi się nie chce wierzyć. No i druga sprawa, że do wakacji aż takich drastycznych cięć nie mieliśmy.

[Kaszmir]

Ok, ale to by znaczyło, że taki rozkład wakacyjny praktycznie zostaje z nami na stałe.

Nie bo dalej jest to stopniowanie. Np. jeśli linia X miała 500 kursów tygodniowo w roku szkolnym a 400 na wakacje, to spełniając założenie 10% cięć, zostałaby z ok. 450 w roku szkolnym i 360 w wakacje. Czyli dalej od września jest więcej niż latem.

No i druga sprawa, że do wakacji aż takich drastycznych cięć nie mieliśmy.

Z tego co kojarzę to przykaz cięć pojawił się w trakcie roku, nie na początku. Chyba wiosną, to zresztą czuć że gdzieś w kwietniu-maju zaczęto ciąć co tylko się da przy każdej okazji.

Mimo wszystko, w pierwszych miesiącach też trochę pocięto: "19", "49", "109", "147", "189", "199". Niektóre z nich dość znacznie, np. "189" i "199" raczej więcej niż 10% - samo zabranie niedziel to pewnie jakieś 10-12%, a do tego jeszcze okrojono soboty i wieczory w tygodniu.

[Filip]

To pewnie nie ten kaliber osczędności ale jest przynajmniej na autobusach, kilka linii gdzie od 20 spokojnie mogłyby być wykonywane kursy co 30 min.

[Mr. Passenger]

Jeśli trzeba szukać oszczędności można rozważyć ścięcie tramwajów z f7,5 do f10 w międzyszczycie, a jeśli sytuacja finansowa będzie bardzo zła to zejście z f7,5 do f10 na stałe również w szczycie. Jeśli trzeba ciąć to lepiej zacząć od tramwajów, które bardzo często pokrywają się na długich odcinkach zamiast w autobusach, gdzie zostawia się ogromne osiedla typu Złocień, Kliny czy Sołtysowska z jedną linią co 20 minut.

Chociaż i tak uważam, że w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest większe zsynchronizowanie i skoordynowanie z sobą siatki tramwajowej i autobusowej i ujednolicenie częstotliwości. Zresztą niektóre linie tramwajowe typu "2", "11" czy "16" równie dobrze można by zastąpić autobusem jadącym po tej samej trasie. Zawsze to jakieś zaoszczędzone pieniądze, które można przesunąć w inne miejsce

[judash]

Pomysł ograniczenia 7.5 na 10 minut w wybranych godzinach dla wszystkich linii tramwajowych (których taki rozkład dotyczy) jest niegłupi. Gorzej z tymi, co obecnie mają odjazdy "co kwadrans".