Dokładnie. Jak wspomniał fysztof, nawet powyższy artykuł mąci i ciężko zrozumieć, co dokładnie jest planowane.
I druga rzecz. Pięknie rozegrane jak przemycić cięcia: najpierw ogłoszono jakąś drastyczną liczbę, 30%, a teraz ogłasza się, że może nie trzeba aż tak dużych cięć, a tylko mniejsze... bo przecież radny Sęk już powiedział:
Czyli: no, nie róbmy 30% cięć, ale nie róbmy też takiej podwyżki, może wystarczy jak bohatersko wywalczymy cięcia rzędu tylko 5-10%? Fantastycznie rozegrane!Czekamy na propozycje prezydenta inną niż wyłączenie 30 procent komunikacji. Pomiędzy pięćdziesięcioprocentową podwyżką, a takimi cięciami w komunikacji na pewno musi być jeszcze szeroka przestrzeń.
Nie dajmy z siebie robić głupców.
2019 - cięcia (ew. "przesunięcia kursów")
2020 - cięcia
2022 - cięcia
W pojazdach olbrzymi tłok, a wiele linii kursuje skandalicznie rzadko. Miasto powinno dyskutować o tym co wzmocnić i gdzie, które kursy oddać itd. A nie gdzie jeszcze ciąć. Nie zgadzajmy się na żadną taką dyskusję.