Zaskoczę Cię. Jest brany pod uwagę.
Krakowska polityka
Re: Krakowska polityka
Nie można ciąć KM w Krakowie. Oszczędności należy szukać w innych miejscach:
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/drewn ... 49911.html
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/drewn ... 49911.html
-
- Ekspert
- Posty: 989
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Krakowska polityka
Większego bełkotu i populizmu x100 to chyba nigdy nie słyszałem
Re: Krakowska polityka
Jak już PiS zabiera się za kmk to nic dobrego to nie wróży. Komunikacja +? xD
Radio Alex 105,2 FM
Słuchaj: https://radioalex.com.pl/play/index.php?02
https://www.facebook.com/radioalexzakopane
Słuchaj: https://radioalex.com.pl/play/index.php?02
https://www.facebook.com/radioalexzakopane
Re: Krakowska polityka
Ciekawa obserwacja na temat RMK (jeśli nie tu, to proszę o przeniesienie do lepszego wątku):
Starsi panowie. I nie dwaj [OPINIA]
Starsi panowie. I nie dwaj [OPINIA]
74 proc. mężczyzn, 35 proc. powyżej 65 lat. Często zatrudnieni w publicznych instytucjach. Nikogo z międzynarodowego biznesu, nikogo z kultury. Tak wygląda dziś krakowska rada miasta(...)
(...)
Ledwie 4 radnych nie przekroczyło 40 lat (9 proc.) i aż 15 powyżej 65 roku (co stanowi 35 proc. ogółu radnych). Sytuacja ta odbiega znacząco od demografii Krakowa, w którym osoby do 40. roku życia stanowią prawie 48 proc. mieszkańców gminy, a osoby powyżej 65 roku - 21 proc..
(...)
Podobnie ma się sprawa zatrudnienia radnych miejskich. Tu również mamy niepokojące zjawisko: większość z nich to osoby zatrudnione w instytucjach publicznych Krakowa - samorządowych, albo rządowych. Zaledwie 3 osoby są związane z uczelniami wyższymi, natomiast zupełnie brakuje przedstawicieli sektora kultury, albo międzynarodowych korporacji - a ten sektor to sto tysięcy miejsc pracy w mieście!
Re: Krakowska polityka
To ile lat mają radni to najmniej kontrowersyjne. Może lepiej zapytać, ile już kadencji siedzą te same tłuste ryby, w ilu komisjach i spółkach się przewinęli. Co obiecywali w poprzednich kampaniach i wciąż obiecują.. itd.
Re: Krakowska polityka
Mnie bardziej przeraża polityka nienawiści jednego z kandydatów na fotel.
Re: Krakowska polityka
https://www.rmf24.pl/regiony/krakow/new ... Id,7151094
To już chyba przestaje być zabawne, że "Pan Płofesoł z błaku ałtełnatywy" ubiega się o 6 kadencje.
To już chyba przestaje być zabawne, że "Pan Płofesoł z błaku ałtełnatywy" ubiega się o 6 kadencje.
Re: Krakowska polityka
O tym, że "decyzję o kandydowaniu ogłosi w trzeciej dekadzie listopada" mówił już z tydzień temu. I nie musi to oznaczać, że decyzja będzie na tak...
Re: Krakowska polityka
Akurat w tym roku jakieś szanse na "honorowe niekandydatowanie" są:
- słabe sondaże - brak pewności wygranej jak w latach poprzednich - w przypadku ewentualnej przegranej, runie wizerunek niezwyciężonego profesora, który rządzi Krakowem od lat, odejdzie jako przegrany, pokonany
- w przypadku rezygnacji - zejście z urzędu jako "niepokonany", "niedościgniony", "na własnych zasadach"
- wiek (77 lat w styczniu), a co za tym idzie zmęczenie, choroby itp.
- znużenie (22 lata na stanowisku (!!!))
- dług Krakowa - (zwłaszcza, że ostatnie lata i pobierane kredyty świadczą o polityce, że nieważne co po nas)
- narastające protesty w mieście - coraz więcej osób widzi, że polityka, która jest w Krakowie nie jest najlepsza
Podsumowując, myślę, że jak Majchrowski dojdzie do wniosku, że nie ma pewności wygranej w wyborach, to nie będzie ryzykował wizerunkiem i odejdzie "na własnych zasadach", oficjalnie z powodu wieku, zmęczenia itp.
- słabe sondaże - brak pewności wygranej jak w latach poprzednich - w przypadku ewentualnej przegranej, runie wizerunek niezwyciężonego profesora, który rządzi Krakowem od lat, odejdzie jako przegrany, pokonany
- w przypadku rezygnacji - zejście z urzędu jako "niepokonany", "niedościgniony", "na własnych zasadach"
- wiek (77 lat w styczniu), a co za tym idzie zmęczenie, choroby itp.
- znużenie (22 lata na stanowisku (!!!))
- dług Krakowa - (zwłaszcza, że ostatnie lata i pobierane kredyty świadczą o polityce, że nieważne co po nas)
- narastające protesty w mieście - coraz więcej osób widzi, że polityka, która jest w Krakowie nie jest najlepsza
Podsumowując, myślę, że jak Majchrowski dojdzie do wniosku, że nie ma pewności wygranej w wyborach, to nie będzie ryzykował wizerunkiem i odejdzie "na własnych zasadach", oficjalnie z powodu wieku, zmęczenia itp.
Re: Krakowska polityka
Z drugiej strony "dwór" będzie go pchał do kandydowania za wszelką cenę. Dla tych ludzi zmiana władzy to utrata pracy i pozycji - łatwo się nie poddadzą.
Z tym zadłużeniem też bym nie przesadzał. Lelum-polelum odnośnie "bankructwa miasta" pojawia się regularnie w okolicach składania projektu budżetu. A realnie ocena stanu finansów miasta zrobiona we wrześniu przez S&P na jakiś armageddon nie wskazuje...
Z tym zadłużeniem też bym nie przesadzał. Lelum-polelum odnośnie "bankructwa miasta" pojawia się regularnie w okolicach składania projektu budżetu. A realnie ocena stanu finansów miasta zrobiona we wrześniu przez S&P na jakiś armageddon nie wskazuje...
Re: Krakowska polityka
Niestety tak, nie bez przyczyny krążą krakowskie legendy o pielgrzymkach do magistratu...Z drugiej strony "dwór" będzie go pchał do kandydowania za wszelką cenę. Dla tych ludzi zmiana władzy to utrata pracy i pozycji - łatwo się nie poddadzą.
Re: Krakowska polityka
Przestań z populizmem, każda jednostka, a w szczególności osoba prawna, się zadłuża, bo to są inwestycje. Problemem nie jest zadłużenie, bo to normalne, ale NA CO te kredyty idą.
Re: Krakowska polityka
Lol człowieku. Zadłużanie się kosztem pokoleń i życie na kredyt nie jest normalne.
Re: Krakowska polityka
1. Jeśli są inwestycje w mieście to znaczną ich część wykonują firmy, które odprowadzają podatki w mieście. Zatrudniani są ludzie dość często z Krakowa którzy tu odprowadzają podatki. Zatem część pieniędzy wraca do budżetu Krakowa, dlatego Miasta się zadłużają i prowadzą inwestycje. Prezydent woli się pochwalić wybudowałem to, tamto, niż obniżyłem zadłużenie a ludzie nie mieli pracy.
2. Prezydent J. Majchrowski dotrwał w kolejnej kadencji w dobrej kondycji intelektualnej i fizycznej. Jego wypowiedzi są rzeczowe okraszone swoistym żartem i bez kartki. Ale myślę, że powinien znaleźć się godny zastępca na następną kadencję.
3. Budżet Krakowa na 2024 jest fatalny jeśli chodzi o infrastrukturę. Wypadają Azory, Starowiślna, Solidarności, węzeł Wielicka - Witosa. Coraz mniej Kraków ma pieniędzy na inwestycje. Dochody to 8 mld, wydatki 8,55 mld, deficyt 0,55 mld. Inwestycje 0,86 mld. Czyli tak naprawdę Miasto przeznacza 300 mln ze środków własnych a 500 mln z kredytów na inwestycje. Dodajmy, że w tych środkach przeznaczonych na inwestycje są środki dofinansowania np. z Polskiego Ładu. Ponadto planuje się ambitny wzrost dochodu aż o 16,5 %. A co jeśli nie uda się zrealizować tak ambitnego wzrostu dochodów? Jeśli dochód byłby w planach mniejszy to na inwestycje w ogóle nie byłoby pieniędzy poza środkami z deficytu. W Krakowie za bardzo urosły wydatki sztywne. W tym w wielu przypadkach są tzw. ciepłe posadki. Bez głębokiej wnikliwej analizy tych wydatków nie będzie wydatków na inwestycje. Póki co Prezydent Kulig wszystko zwala na Rząd, co poniekąd też jest prawdą, że ograniczono budżety Miast.
2. Prezydent J. Majchrowski dotrwał w kolejnej kadencji w dobrej kondycji intelektualnej i fizycznej. Jego wypowiedzi są rzeczowe okraszone swoistym żartem i bez kartki. Ale myślę, że powinien znaleźć się godny zastępca na następną kadencję.
3. Budżet Krakowa na 2024 jest fatalny jeśli chodzi o infrastrukturę. Wypadają Azory, Starowiślna, Solidarności, węzeł Wielicka - Witosa. Coraz mniej Kraków ma pieniędzy na inwestycje. Dochody to 8 mld, wydatki 8,55 mld, deficyt 0,55 mld. Inwestycje 0,86 mld. Czyli tak naprawdę Miasto przeznacza 300 mln ze środków własnych a 500 mln z kredytów na inwestycje. Dodajmy, że w tych środkach przeznaczonych na inwestycje są środki dofinansowania np. z Polskiego Ładu. Ponadto planuje się ambitny wzrost dochodu aż o 16,5 %. A co jeśli nie uda się zrealizować tak ambitnego wzrostu dochodów? Jeśli dochód byłby w planach mniejszy to na inwestycje w ogóle nie byłoby pieniędzy poza środkami z deficytu. W Krakowie za bardzo urosły wydatki sztywne. W tym w wielu przypadkach są tzw. ciepłe posadki. Bez głębokiej wnikliwej analizy tych wydatków nie będzie wydatków na inwestycje. Póki co Prezydent Kulig wszystko zwala na Rząd, co poniekąd też jest prawdą, że ograniczono budżety Miast.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość