kucyk pisze: ↑18 wrz 2023, 6:57
Bayer2003 odpowiedź jest tak prosta jak budowa cepa.
MPK nie ma możliwości sprowadzenia identycznych wagonów aby móc mieć magazyn części zamiennych więc najgorszy w posiadaniu wagon przeznaczony zostaje na powolną rozbiórkę aby zapewnić możliwość wymiany części do innych wagonów będących w ruchu liniowym.
I przez ponad 2 lata nie dało się skądś sprowadzić tych części? Niestety ciężko mi w to uwierzyć...
impuls pisze: ↑18 wrz 2023, 8:20
Proces kanibalizmu nie jest niczym dziwnym w przedsiębiorstwach komunikacyjnych. HK458 (rocznik 1977) wymaga ogromnych funduszy, których na razie brakuje. Tam padła elektryka, która powodowała awarię baterii.
Tylko długie wyjazdy z Podgórza na linie "1" i "5" również wymagają ogromnych funduszy, czym najwyraźniej MPK się nie przejmuje. Większość miast w Polsce poradziła sobie z tramwajami serii N/M, jedynie w Krakowie sprawiają one ogromne problemy. Bardzo długo odstawione są już HK452 i HK453. I to jest większy problem, bo te tramwaje przeszły kosztowny remont. I dlatego po nieudanych modernizacjach N8C, MPK nie chce z drugiej strony wpompować ogromnych kwot w wagony N8S.
impuls pisze: ↑18 wrz 2023, 8:20
Uważam, że jest szansa sprowadzenia czegoś lepszego w dobrym stanie i nowszego. Mają też alternatywę kolejnych GT8SU poza tymi trzema, które są zaplanowane. A modernizację EU8N i GT8N okazały się udanymi i dobrze uzupełniają flotę MPK.
Modernizacja GT8N może jest udana, jednak wobec prowadzonej przez ZTP poltyki dotyczącej układu linii (likwidacja "12", brak nowych linii wspomagających), większa liczba egzemplarzy będzie tylko denerwować swoją 4-drzwiowością. N8S mają 5 drzwi, co sprawia, że dla pasażerów są lepszym taborem od GT8N. Niestety komfort pasażerów jest jak widać najmniej ważny.
suchy pisze: ↑18 wrz 2023, 9:43
A na ten przykład całkowite wycofanie 105tek byłoby znacząco lepsze wizerunkowo niż "dziadowanie" w postaci sprowadzenia kilkunastu używanych wagonów w ich zamian - zwłaszcza że być może byłyby to wagony w lepszym stanie technicznym niż obecne 105tki (może np. niska podłoga, klima?)
Zacznijmy od całkowitego wycofania tramwajów wiedeńskich - już dziś byłoby to możliwe, a 23 egzemplarze ciągle są w ilostanie i kursują aż na czterech liniach...