Prowadzący pojazdy KMK

- Bilety, działalność Miejskich Jednostek, pozostałe tematy związane z krakowską komunikacją miejską
Awatar użytkownika
yosujiro
Ekspert
Posty: 1645
Rejestracja: 19 lut 2020, 18:54

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: yosujiro » 06 paź 2024, 16:15

Dodajmy, że to Wola jest uważana za najgorszą pod kątem atmosfery zajezdnię w Krakowie. Wielokrotnie słyszałem o wybitnie nieżyciowym dziale planowania. Kierownictwo ponoć też szału nie robi i podobno tam nadal kary są dawane za najmniejsze pierdoły.
A tak dodam, że zasadniczo obie firmy mają swoje za uszami i obie firmy mają swoje plusy. Dlatego każdy może sobie wybrać gdzie chce pracować, czy woli mieć mniej kasy, ale święty spokój (o ile się czegoś naprawdę nie odwali), czy więcej ale trochę więcej wymagań. A jak ma jakieś problemy z którąkolwiek firmą, to przecież nie musi pracować w KM, kierowca zawodowy nie będzie miał problemu ze znalezieniem pracy gdziekolwiek.
Ja do Mobilisa w czasie mojej pracy nie miałem większych zastrzeżeń, tak samo jak nie mam w MPK. Ta masa postów powyżej jest moim zdaniem kuriozalna i zupełnie niepotrzebna.

Kojak
Ekspert
Posty: 801
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Kojak » 06 paź 2024, 16:24

Bayer2003 pisze: 06 paź 2024, 16:12 A to tylko dwóch przewoźników. Gdyby było ich więcej, każdy z około kilkunastoprocentowym udziałem, zarówno dla pracowników jak i dla miasta byłaby to lepsza sytuacja.
Całkiem możliwe, że tak by było. Przynajmniej w sferze "atmosfery", bo finansowo gdzieś jest ściana, ale nad atmosferą można pracować praktycznie zawsze i ciągle. I tutaj MPK raczej by przegrywało ze swoimi leśnymi dziadkami mentalnie siędzącymi jeszcze w PRL-u.
yosujiro pisze: 06 paź 2024, 16:15 Dodajmy, że to Wola jest uważana za najgorszą pod kątem atmosfery zajezdnię w Krakowie. Wielokrotnie słyszałem o wybitnie nieżyciowym dziale planowania. Kierownictwo ponoć też szału nie robi i podobno tam nadal kary są dawane za najmniejsze pierdoły.
A tak dodam, że zasadniczo obie firmy mają swoje za uszami i obie firmy mają swoje plusy. Dlatego każdy może sobie wybrać gdzie chce pracować, czy woli mieć mniej kasy, ale święty spokój (o ile się czegoś naprawdę nie odwali), czy więcej ale trochę więcej wymagań. A jak ma jakieś problemy z którąkolwiek firmą, to przecież nie musi pracować w KM, kierowca zawodowy nie będzie miał problemu ze znalezieniem pracy gdziekolwiek.
Ja do Mobilisa w czasie mojej pracy nie miałem większych zastrzeżeń, tak samo jak nie mam w MPK. Ta masa postów powyżej jest moim zdaniem kuriozalna i zupełnie niepotrzebna.
Odnośnie woli też słyszałem takie opinie od znajomych co tam jeżdżą.
A ta masa postów - no wiesz... na forum jak masz nieprawomyślną opinię to zaraz zlecą się klakierzy, by Cię przekonywać, że się mylisz, co niektórzy będą przetrzepywać Twoje posty wstecz, żeby się do czegoś przyczepić, bo im od tego urośnie o 1cm. Także trochę luzu.
Ja z zasady mam złe zdanie o pracodawcach, którzy oferują niższe stawki. W końcu do pracy chodzi się po pieniądze, a nie z nudów.

boms
Znawca
Posty: 130
Rejestracja: 13 wrz 2022, 1:55

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: boms » 06 paź 2024, 17:24

Ja słyszałem że był jakiś transfer planistów z Woli do Bieńczyc i wielu kierowcom zwyczajnie się to nie spodobało jak od tego momentu jest rozplanowywana praca. Teraz mogli dostrzec szansę na jakąś zmianę skoro po sąsiedzku będzie nowa zajezdnia Mobilisa, a nie odcięty komunikacyjnie Łęg. Do tego dochodzi jeszcze nowy tabor.

Ja tej powyższej dyskusji o zarobki też do końca nie rozumiem. Kasa jest ważna, ale to też nie wszystko. Ważna jest atmosfera, jakość taboru i lokalizacja miejsca pracy. Co z tego że będziesz mieć kasę, jak codzienne wyjście do pracy będzie powodować przybicie i udrękę. Wypalisz się zawodowo w tempie ekspresowym. Nie wiem jak atmosfera w MPK, ale o dociekliwości Nadzoru Ruchu MPK krążą legendy w kwestii kontroli umundurowania czy czajenia się na prowadzących po krzakach. Ile w tym prawdy nie wiem. W Mobilisie jeśli chodzi o atmosferę ze strony kierownictwa, planistów, dyspozytorów, nadzoru ruchu czy innych kierowców jest w porządku. Przynajmniej ja nigdy z nikim jakichś spięć nie miałem.

Kojak
Ekspert
Posty: 801
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Kojak » 06 paź 2024, 17:36

boms pisze: 06 paź 2024, 17:24 Ja słyszałem że był jakiś transfer planistów z Woli do Bieńczyc i wielu kierowcom zwyczajnie się to nie spodobało jak od tego momentu jest rozplanowywana praca. Teraz mogli dostrzec szansę na jakąś zmianę skoro po sąsiedzku będzie nowa zajezdnia Mobilisa, a nie odcięty komunikacyjnie Łęg. Do tego dochodzi jeszcze nowy tabor.

Ja tej powyższej dyskusji o zarobki też do końca nie rozumiem. Kasa jest ważna, ale to też nie wszystko. Ważna jest atmosfera, jakość taboru i lokalizacja miejsca pracy. Co z tego że będziesz mieć kasę, jak codzienne wyjście do pracy będzie powodować przybicie i udrękę. Wypalisz się zawodowo w tempie ekspresowym. Nie wiem jak atmosfera w MPK, ale o dociekliwości Nadzoru Ruchu MPK krążą legendy w kwestii kontroli umundurowania czy czajenia się na prowadzących po krzakach. Ile w tym prawdy nie wiem. W Mobilisie jeśli chodzi o atmosferę ze strony kierownictwa, planistów, dyspozytorów, nadzoru ruchu czy innych kierowców jest w porządku. Przynajmniej ja nigdy z nikim jakichś spięć nie miałem.
Mobilis do nie dawna miał jeszcze jedną przewagę, niewielka ilość linii, którą obsługiwał, to niewielka ilość tras do zapamiętania. Ale to się zaraz zmieni.

Dodatkowo - jeśli mówimy o lokalizacji, nie wiedzieć czemu, ZTP rozrzucił te linie po całym mieście zamiast je pogrupować, w dużej mierze bije to w kierowców, bo odbiór masz w Łagiewnikach a Zjazd/Wyjazd w Bieńczycach, tak jakby linii z Łagiewnik nie mogła obsługiwać Wola. No idiotyzm w czystej postaci, ale to pokazuje, że i w ZTP jest wiele do zrobienia.

Jakość taboru... wiesz to co teraz jest plusem, bo masz wszystkie auta nowe, za kilka lat stanie się przekleństwem, bo będą same stare klekoty. A w MPK, które sukcesywnie wymienia tabor, jednak cały czas masz auto nowe, kilkuletnie i stare grzmoty.

Atmosfera - trak, sprzyja wypalenie, dlatego dobrze, że MPK przeżyje lekki szok, jak im ludzie odejdą, to może wymienią trochę planerów na Woli, bo niektórzy tam mają problemy emocjonalne i robią łaskę, że żyją... inna sprawa, że kierowcy potrafią marudzić o byle pierdołę i świętego są w stanie wyprowadzić z równowagi.

Nadzór Ruchu w MPK rzeczywiście był legendarny, oni się potrafili czepiać nie tylko kierowców, ale i pasażerów czy zwykłych ludzi. Szczególnie taki jeden starszy, mocno otyły jegomość, już chyba nie pracuje, jakiś czas temu było jego zdjęcie w Przewoźniku Krakowskim.

Awatar użytkownika
Cyjan
Specjalista
Posty: 483
Rejestracja: 27 sie 2022, 10:37

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Cyjan » 06 paź 2024, 18:48

Szkoda że ten szok MPK musi przeżywać kosztem pogorszenia jakości usług, a nie jest to robione na zasadzie zbiorowego walczenia o warunki. Nie wiem jak jest ze związkami w obu firmach, ale myślę że ustalenie podstawowych stawek, waloryzacji, czasu pracy pomiędzy firmami skutkowałoby tym, że prywatny i publiczny przewoźnik konkurowaliby tylko jakością usług, a nie tym kto normalnie płaci a kto nie ma kryzysu kadrowego. I wtedy dopiero "rynek zweryfikuje", kiedy zarząd siądzie do stołu z pracownikami, a nie jak dostanie masowe wypowiedzenie po ignorowaniu zażaleń kierowców.
ona/jej

Kojak
Ekspert
Posty: 801
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Kojak » 06 paź 2024, 19:32

Cyjan pisze: 06 paź 2024, 18:48 Szkoda że ten szok MPK musi przeżywać kosztem pogorszenia jakości usług, a nie jest to robione na zasadzie zbiorowego walczenia o warunki. Nie wiem jak jest ze związkami w obu firmach, ale myślę że ustalenie podstawowych stawek, waloryzacji, czasu pracy pomiędzy firmami skutkowałoby tym, że prywatny i publiczny przewoźnik konkurowaliby tylko jakością usług, a nie tym kto normalnie płaci a kto nie ma kryzysu kadrowego. I wtedy dopiero "rynek zweryfikuje", kiedy zarząd siądzie do stołu z pracownikami, a nie jak dostanie masowe wypowiedzenie po ignorowaniu zażaleń kierowców.
W firmach o wysokiej kulturze organizacyjnej jest badanie satysfakcji, są rozmowy roczne.
W MPK są związki zawodowe, które pobierają składki członkowskie, organizują wigilię dla emerytów, dzieciom pracowników robią paczki na Mikołaja i właściwie tyle.
Jednak konkurencja między firmami jest nie tylko na polu walki o klienta, o zlecenia, ale w sytuacji niedoboru pracowników także o pracownika. Tak działo prawo popytu i podaży.
Jednak w wielu firmach, w tym także w MPK jedyny bat na pracodawcę to po prostu odejście z firmy. Inaczej ci ludzie nie są w stanie zrobić czegokolwiek, by stworzyć takie środowisko pracy, w którym jest bardzo mała rotacja i wysoki poziom satysfakcji.
Co MPK zrobiło do tej pory, żeby poprawić atmosferę pracy? Przecież sygnały na pewno mieli, bo nie jest możliwe, by kierownictwo o tym nie wiedziało, a jak faktycznie nie wiedziało, to nie powinni się przyznawać do niewiedzy, bo niewiedza w tym temacie to skrajny brak profesjonalizmu w zarządzaniu firmą. W tej firmie pracuje wiele osób o wątpliwych kompetencjach, osoby których na wysokie stanowiska wyniosły naturalne ruchy ziemi. Siłą rzeczy brak kompetencji na wyższym szczeblu musi przekładać się na exodus kierowców.
Masowe zwolnienia mają szansę trochę wstrząsnąć, bo przy braku realizacji zadań przewozowych, ktoś tam się będzie gęsto tłumaczył przed Radą Nadzorczą, a wtedy gdy pod tyłkiem robi się gorąco, kolesiostwo nie pomoże, pociotki polecą w dół.

Awatar użytkownika
mkm3
Ekspert
Posty: 1192
Rejestracja: 02 mar 2020, 9:47

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: mkm3 » 06 paź 2024, 19:38

Kojak pisze: 06 paź 2024, 19:32 Przecież sygnały na pewno mieli,
No pewnie, że mieli. Przecież rok temu to był bardzo medialny temat - odejścia kierowców, niewykonywane kursy, zła atmosfera.

Awatar użytkownika
Cyjan
Specjalista
Posty: 483
Rejestracja: 27 sie 2022, 10:37

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Cyjan » 06 paź 2024, 20:38

No to tak jak jest zazwyczaj w dużych firmach z tradycjami sprzed transformacji - symboliczny ZZ który siedzi w kieszeni pracodawcy i pierdzi w stołek. Zgadzam się z taktyką masowych odejść, jest to sposób aby skutecznie wystraszyć szefostwo, szczególnie jeśli widać że ktoś potem jest za kółkiem u konkurencji, ale w idealnym świecie sprawa wyglądałaby tak, że do MPK przychodzi reprezentant kilkuset pracowników mówi "albo spełniacie te warunki albo xyz" wtedy ludzie mają opcję utrzymania roboty, dogadania warunków pracy itd. Obecnie jest to robione na zasadzie machania marchewką wypłatową, kiedy wypowiedzenia przestają się mieścić w skoroszycie, co wpływa na częstotliwość kursowania, która odstrasza potencjalnych pasażerów, na czym tracą obie firmy.
ona/jej

Kojak
Ekspert
Posty: 801
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Kojak » 06 paź 2024, 22:01

Cyjan pisze: 06 paź 2024, 20:38 No to tak jak jest zazwyczaj w dużych firmach z tradycjami sprzed transformacji - symboliczny ZZ który siedzi w kieszeni pracodawcy i pierdzi w stołek. Zgadzam się z taktyką masowych odejść, jest to sposób aby skutecznie wystraszyć szefostwo, szczególnie jeśli widać że ktoś potem jest za kółkiem u konkurencji, ale w idealnym świecie sprawa wyglądałaby tak, że do MPK przychodzi reprezentant kilkuset pracowników mówi "albo spełniacie te warunki albo xyz" wtedy ludzie mają opcję utrzymania roboty, dogadania warunków pracy itd. Obecnie jest to robione na zasadzie machania marchewką wypłatową, kiedy wypowiedzenia przestają się mieścić w skoroszycie, co wpływa na częstotliwość kursowania, która odstrasza potencjalnych pasażerów, na czym tracą obie firmy.
Sytuacja, w której pracownicy muszą wysyłać delegata do kierownictwa już jest sytuacją chorą.
Czy w Mobilisie, w MPK są rozmowy roczne z kierowcami? Kierownik, bądź jakiś HR-owiec raz na jakiś czas prowadzi takie rozmowy? Jest jakiekolwiek badanie satysfakcji pracowników? Przecież w sytuacji niedoboru pracowników, a problem braku kierowców jest w całej Polsce, a nawet w Europie, takie rozmowy powinny być standardem, by wyprzedzać ewentualne strajki, zwolnienia itp

kot_feliks
Ekspert
Posty: 1255
Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: kot_feliks » 06 paź 2024, 22:26

Kojak pisze: 06 paź 2024, 12:18 No jest, ale pewne trendy są widoczne w całej w Europie, to kierowców zawodowych brakuje bardziej, a nież pracowników sklepu, hurtowni czy innych zawodów z wynagrodzeniem dobijającycm do średniej krajowej.
Ty w ogóle wiesz, jak wygląda obecnie rynek pracy? ;)

Generalnie to ludzi brakuje praktycznie wszędzie.

Kojak
Ekspert
Posty: 801
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Kojak » 06 paź 2024, 22:32

kot_feliks pisze: 06 paź 2024, 22:26 Ty w ogóle wiesz, jak wygląda obecnie rynek pracy? ;)

Generalnie to ludzi brakuje praktycznie wszędzie.
Bez przesady, dopiero co były grupowe zwolnienia, zdaje się, że Aptive w Krakowie w jednej chwili zwolnił 200 osób... więc nie jest tak, że praktycznie wszędzie brakuje.
Brakuje ludzi do pracy za kiepskie pieniądze to tak.

A odpowiadać na pytanie jak wygląda obecnie rynek pracy, to nie wiem, bo od wielu lat pracuję za granicą, temu często korzystam z nocnego 902.

kot_feliks
Ekspert
Posty: 1255
Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: kot_feliks » 09 paź 2024, 0:18

No tak, tylko dziwnym trafem większość z tych pracowników bez najmniejszego problemu znalazła praktycznie od razu pracę gdzie indziej... To, że coś piszą w gazetach, nie oznacza, że trzeba to od razu połykać bezrefleksyjnie jak pelikan.

W Krakowie obecnie stopa bezrobocia wynosi +/-... 2%. Gdzie szacuje się, że bezrobocie naturalne (czyli ludzie w danej chwili zmieniają pracę, przenoszą się z firmy do firmy i chwilowo nie pracują, czy po prostu nie chcą pracować), to ok. 3-4%.

"Fajnie", że Aptiv zwolnił w jednej chwili 200 osób, tyle, że inne firmy zatrudniając nowych pracowników odrobiły to z nawiązką. Szkoda, że piszesz o minus 200 osobach w Aptivie, a nie piszesz np. o +400 nowych miejscach pracy w Heinekenie, planowanych +500 miejscach w Tech Hubie Volvo, +100 w Mercedes-Benz, +100 w Euroclar itp., itd. (to takie znalezione na szybko w ciągu 5 min...).

Oczywiście SSC, BPO itd. mają i zalety i wady (które pokazał bardzo dobitnie np. wspomniany Aptiv), i nie budują jakiejś trwałej pozycji tak jak przemysł, R&D itd., ale z drugiej strony też opowieści o tym, że "zaraz wszystko wyemigruje do Indii" są równie prawdziwe, co inne bzdury. Dziwnym trafem procesy, które wyemigrowały, w sporej części wracają lub na ich miejsce pojawiają się bardziej skomplikowane. A PL ma spore szanse być jednym z większych beneficjentów przemian po covidzie (powrót procesów i produkcji z Azji, ale też poszukiwanie tańszych miejsc przez firmy z "zachodu"). Tyle, że problem jest właśnie m.in. w ludziach i w kosztach energii.

I nie, nie jest prawdą, że "Brakuje ludzi do pracy za kiepskie pieniądze to tak." Ludzi brakuje w większości branż i to na stanowiskach na różnych poziomach. Na tych niższych brakuje ludzi "w ogóle" (polecam zobaczyć, kto obecnie pracuje choćby w hotelarstwie itd.), na tych "wyższych" brakuje ludzi z odpowiednimi umiejętnościami / wiedzą / doświadczeniem.

Choć może skoro piszesz, że "nie wiesz, jak wygląda obecnie rynek pracy, bo od wielu lat pracujesz za granicą", wyjaśnia to w sporym stopniu te sterty głupot, które piszesz wyżej ;)

Serio, zejdź na ziemię :)

Kojak
Ekspert
Posty: 801
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Kojak » 09 paź 2024, 20:47

kot_feliks pisze: 09 paź 2024, 0:18 No tak, tylko dziwnym trafem większość z tych pracowników bez najmniejszego problemu znalazła praktycznie od razu pracę gdzie indziej... To, że coś piszą w gazetach, nie oznacza, że trzeba to od razu połykać bezrefleksyjnie jak pelikan.
Masz jakieś konkretne dane nt migracji tych zwolnionych, czy odczytałeś to ze złotej kuli? Jakie będą jutro szczęśliwe numerki? :D :lol:
W Krakowie obecnie stopa bezrobocia wynosi +/-... 2%. Gdzie szacuje się, że bezrobocie naturalne (czyli ludzie w danej chwili zmieniają pracę, przenoszą się z firmy do firmy i chwilowo nie pracują, czy po prostu nie chcą pracować), to ok. 3-4%.
No i jaki wniosek?

"Fajnie", że Aptiv zwolnił w jednej chwili 200 osób, tyle, że inne firmy zatrudniając nowych pracowników odrobiły to z nawiązką. Szkoda, że piszesz o minus 200 osobach w Aptivie, a nie piszesz np. o +400 nowych miejscach pracy w Heinekenie, planowanych +500 miejscach w Tech Hubie Volvo, +100 w Mercedes-Benz, +100 w Euroclar itp., itd. (to takie znalezione na szybko w ciągu 5 min...).
Koncertowo strzelasz w sobie w stopę. Zdaje się, ze to Ty mi zwracałeś uwagę, że porównuję coś co jest (stawki w Mobilisie) do tego co kiedyś będzie (planowana podwyżka w MPK), a sam porównujesz fakt dokonany - zwolnienie ponad 200 osób - z planowanymi przyjeciami w różnych firmach.
Kali ukraść krowe to dobrze, ale jak Kalemu ukraść krowę, to źle.
Jak już chcesz porównywać to co będzie, to może porównać planowane zwolenia prawie 1700
https://www.money.pl/gospodarka/zwolnie ... 2016a.html
z planowanymi przyjęciami. I rób to w miare uczciwie, bo Volvo owszem... 500 osób ale w perspektywie kilku lat i to z poziomu 150 do 500 czyli +350, a nie +500.
BTW wyobraź sobie, że te dane też znalezione na szybko
Oczywiście SSC, BPO itd. mają i zalety i wady (które pokazał bardzo dobitnie np. wspomniany Aptiv), i nie budują jakiejś trwałej pozycji tak jak przemysł, R&D itd., ale z drugiej strony też opowieści o tym, że "zaraz wszystko wyemigruje do Indii" są równie prawdziwe, co inne bzdury. Dziwnym trafem procesy, które wyemigrowały, w sporej części wracają lub na ich miejsce pojawiają się bardziej skomplikowane. A PL ma spore szanse być jednym z większych beneficjentów przemian po covidzie (powrót procesów i produkcji z Azji, ale też poszukiwanie tańszych miejsc przez firmy z "zachodu"). Tyle, że problem jest właśnie m.in. w ludziach i w kosztach energii.
Lubisz się boksować ze słomianym chochołem? Ktoś tu mówi, o emigracji do Indii? Po co obalać argumenty, których nikt tu nie podstawił? Serio nie możesz się odnieść to jakiś realnych wypowiedzi, które tu padły, tylko musisz wymyślać głupoty i sam z własnymi głupotami polemizować?

Był kiedyś czas, że sporo kierowców z MPK wyjechało do Londynu, jeździć tam autobusami. A dlaczego? Bo wolą ruch lewostronny? Czy dlatego, ze tam dostali większą kasę? Tam gdzie są dobre zarobki, tam ludzi nie brakuje.

Problemy z kierowcami autobusów są w całej Polsce? A dlaczego? Bo kiepsko płacą. Kraków akurat pod względem nie wypada źle. Daj ludziom zarobić, to będą robić. Płać kiepsko, to będzie im przeszkadzać stary wóz, za krótka przerwa, upierdliwy nadzór ruchu itp

I nie, nie jest prawdą, że "Brakuje ludzi do pracy za kiepskie pieniądze to tak." Ludzi brakuje w większości branż i to na stanowiskach na różnych poziomach. Na tych niższych brakuje ludzi "w ogóle" (polecam zobaczyć, kto obecnie pracuje choćby w hotelarstwie itd.), na tych "wyższych" brakuje ludzi z odpowiednimi umiejętnościami / wiedzą / doświadczeniem.
To już jest bełkot.
Skoro ludzi brakuje to pracy? to jaki jest tego powód? Czemu tam gdzie dobrze płacą, tam nie brakuje, a tam gdzie dziaduja to brakuje?
Rozmawiasz z kims, kto kiedyś wyjechał za granicę, bo gdzie indziej za tą samą pracę dostał 3-4 razy więcej. I będziesz mi mówi, że nie jest prawdą, że ludzi brakuje do pracy za kiepskie pieniądzę? Mama wie ćpiesz?
Choć może skoro piszesz, że "nie wiesz, jak wygląda obecnie rynek pracy, bo od wielu lat pracujesz za granicą", wyjaśnia to w sporym stopniu te sterty głupot, które piszesz wyżej ;)
Styrta się pali, styrta się pali :D :D :D :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
https://www.google.com/search?client=fi ... r8dC8,st:0

kot_feliks
Ekspert
Posty: 1255
Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: kot_feliks » 09 paź 2024, 22:45

Kojak pisze: 09 paź 2024, 20:47 Masz jakieś konkretne dane nt migracji tych zwolnionych, czy odczytałeś to ze złotej kuli? Jakie będą jutro szczęśliwe numerki? :D :lol:
No i jaki wniosek?

Koncertowo strzelasz w sobie w stopę. Zdaje się, ze to Ty mi zwracałeś uwagę, że porównuję coś co jest (stawki w Mobilisie) do tego co kiedyś będzie (planowana podwyżka w MPK), a sam porównujesz fakt dokonany - zwolnienie ponad 200 osób - z planowanymi przyjeciami w różnych firmach.
Kali ukraść krowe to dobrze, ale jak Kalemu ukraść krowę, to źle.
Jeszcze raz: zejdź pls na ziemię i nie łykaj bezrefleksyjnie artykułów w gazetach :)

Ot, oficjalne dane dla Krakowa dla 2024 roku:

- 03.2024 - stopa bezrobocia: 2,1%, liczba bezrobotnych: 11,2 tys.;
- 04.2024 - stopa bezrobocia: 2,1%, liczba bezrobotnych: 11,1 tys.;
- 06.2024 - stopa bezrobocia: 2,1%, liczba bezrobotnych: 10,6 tys.;
- 08.2024 - stopa bezrobocia: 2%, liczba bezrobotnych: 10,5 tys.;

Jak widać zwolnienie 200 osób z Aptiva najwyraźniej nie wpłynęło drastycznie na zwiększenie ilości osób pozostających bez pracy w skali miasta... Być moze dlatego, że Kraków ma prawie milion mieszkańców, a zwolnienie dotyczyło 200 osób...

/ pomijam już zupełnie, że przy stopie bezrobocia +/- 2%, to te liczby mało co mówią, bo pracę znajduje praktycznie każdy /
Kojak pisze: 09 paź 2024, 20:47Jak już chcesz porównywać to co będzie, to może porównać planowane zwolenia prawie 1700
https://www.money.pl/gospodarka/zwolnie ... 2016a.html
z planowanymi przyjęciami.
Przecież to nie są "planowane zwolnienia 1700 osób", czytaj pls chociaż to, co linkujesz... :roll: To są zwolnienia, które się już dokonały + planowane.

"W pierwszym kwartale tego roku zatrudnienie w krakowskich firmach straciło 1005 pracowników."

Natomiast jak widać po danych w skali miasta: tak, w ramach zwolnień pracę straciło te 1005 osób, a łącznie w pierwszym półroczu firmy zwolniły i zapowiedziały zwolnienie sumarycznie prawie 1700 osób. Tyle, że w zamian... pojawiło się więcej nowych miejsc pracy....
Kojak pisze: 09 paź 2024, 20:47Był kiedyś czas, że sporo kierowców z MPK wyjechało do Londynu, jeździć tam autobusami. A dlaczego? Bo wolą ruch lewostronny? Czy dlatego, ze tam dostali większą kasę? Tam gdzie są dobre zarobki, tam ludzi nie brakuje.
Tak, dokładnie, "był taki czas". Tylko teraz jest 2024 rok, a nie "kiedyś".
Kojak pisze: 09 paź 2024, 20:47 Skoro ludzi brakuje to pracy? to jaki jest tego powód? Czemu tam gdzie dobrze płacą, tam nie brakuje, a tam gdzie dziaduja to brakuje?
Hmm... no może taki, że jak jest 10 osób, a 11 miejsc pracy, to ludzie nagle nie rozmnoża się jak pierwotniaki, żeby pracować w dwóch miejscach naraz...?
Kojak pisze: 09 paź 2024, 20:47Rozmawiasz z kims, kto kiedyś wyjechał za granicę, bo gdzie indziej za tą samą pracę dostał 3-4 razy więcej.
Jeszce raz, zejdź pls na ziemię :) Tak, fajnie, że "wyjechałeś KIEDYŚ za granicę", ale serio, jestejst 2024 rok, a nie "kiedyś".

Kojak
Ekspert
Posty: 801
Rejestracja: 26 lip 2022, 20:49

Re: Prowadzący pojazdy KMK

Post autor: Kojak » 09 paź 2024, 22:53

kot_feliks pisze: 09 paź 2024, 22:45 Jeszcze raz: zejdź pls na ziemię i nie łykaj bezrefleksyjnie artykułów w gazetach :)
Jak zwykle nie odpowiadasz na pytanie. Próbujesz nawinać makaron na uszy, by nie odpowiedzieć na pytanie.
Hmm... no może taki, że jak jest 10 osób, a 11 miejsc pracy, to ludzie nagle nie rozmnoża się jak pierwotniaki, żeby pracować w dwóch miejscach naraz...?
A migracja zarobkowa przekrocza zdolności Twego umysłu? Kierunki mikracji są jasne, od niższych zarobków do wyższych. Może jakby ludzie nie wyjechali za granicę, bądź opłacało im się wrócić, to miałbyś nie 10 osób na 11 miejsc, a 12 osób na 11 miejsc

No kupy się to nie trzyma co piszesz.

Umómy się tak:
ja zejde na ziemie, a Ty pójdz po rozum do głowy.
Bo serio, szkoda nawet ten bełkot komentować, logiki w tym nie ma.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości