Re: Bilety, kontrole, integracja taryfowa
: 25 lis 2025, 19:18
Studencki roczny jest absurdalnie drogi. Kosztuje on więcej niż półroczny + 3 miesięczne - a właśnie tyle student jest w Krakowie, 9 miesięcy, bo kolejne 3 ma wakacje.
www.forum.pkk.net.pl
https://forum.pkk.net.pl/
Celem komunikacji miejskiej nie są tanie kursy autobusów podmiejskich i jeżeli gdzieś szukać podwyżek cen biletów to właśnie tam. Największym skandalem jest moim zdaniem wzrost aż o 41% ceny biletu miesięcznego na jedną linię miejską oraz niekorzystne zmiany w biletach czasowych. Być może, jeżeli wzrostu cen nie da się uniknąć, należałoby wprowadzić osobne bilety czasowe dla mieszkańców, które pozostałyby w obecnych cenach, a do przejazdu na ich podstawie uprawniałoby posiadanie Karty Krakowskiej?scyzor663 pisze: dzisiaj, 19:54 204 zł żeby dojechać z wioski do Krakowa, czy ktokolwiek kto ma możliwość jazdy samochodem pojedzie autobusem?
Tylko weź pod uwagę że to jest z kartą krakowską więc raczej dla studentów miejscowych a nie przyjezdnych. Większym problemem jest brak możliwości kupna biletu na samą KM bez karty krakowskiej tylko musisz brać metropolitalny.Ydhflx pisze: dzisiaj, 19:18 Studencki roczny jest absurdalnie drogi. Kosztuje on więcej niż półroczny + 3 miesięczne - a właśnie tyle student jest w Krakowie, 9 miesięcy, bo kolejne 3 ma wakacje.
Wg mnie studencki bilet powinien mieć taka taryfę niezależną od karty mieszkańca. Chyba taka idea jest biletu studenckiego, że ma być dla studentów.clash pisze: dzisiaj, 20:16 Tylko weź pod uwagę że to jest z kartą krakowską więc raczej dla studentów miejscowych a nie przyjezdnych. Większym problemem jest brak możliwości kupna biletu na samą KM bez karty krakowskiej tylko musisz brać metropolitalny.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzeniaBayer2003 pisze: dzisiaj, 20:05 Celem komunikacji miejskiej nie są tanie kursy autobusów podmiejskich i jeżeli gdzieś szukać podwyżek cen biletów to właśnie tam.
Skoro jest to komunikacja aglomeracyjna, niech w takim razie gminy z aglomeracji kupią tabor, zatrudnią kierowców i wtedy okaże się czy bilety na pewno będą tańsze. Nie można mieszkać poza miastem, a jednocześnie korzystać ze wszystkich udogodnień, jakie miasto oferuje. Linie aglomeracyjne to między innymi dłuższe wyjazdy i zjazdy, a także często dłuższe trasy - to musi kosztować i nie powinni przez to cierpieć mieszkańcy miasta, którzy miesiącami walczą o powrót "16", a o istnieniu "19" i "49" niektórzy już chyba zdążyli zapomnieć.scyzor663 pisze: dzisiaj, 20:27 Punkt widzenia zależy od punktu siedzeniaTo nie jest komunikacja miejska tylko aglomeracyjna. Największy wzrost stawki wzkm na liniach aglo, do tego wzrost dopłat ze strony gmin, a teraz wzrost cen biletów. A mieszkańcy aglomeracji dalej bez zmian zasilają miejską kasę. Może nie PITem, ale cała reszta podatków już tak.
Gminy z aglomeracji płacą za wzkm po to żeby ztp zapewniało tabor i kierowców. Zresztą bardzo chętnie gminy chcą to robić same, tylko ztp nie wpuszcza na teren miasta.Bayer2003 pisze: dzisiaj, 20:39 Skoro jest to komunikacja aglomeracyjna, niech w takim razie gminy z aglomeracji kupią tabor, zatrudnią kierowców i wtedy okaże się czy bilety na pewno będą tańsze. Nie można mieszkać poza miastem, a jednocześnie korzystać ze wszystkich udogodnień, jakie miasto oferuje. Linie aglomeracyjne to między innymi dłuższe wyjazdy i zjazdy, a także często dłuższe trasy - to musi kosztować i nie powinni przez to cierpieć mieszkańcy miasta, którzy miesiącami walczą o powrót "16", a o istnieniu "19" i "49" niektórzy już chyba zdążyli zapomnieć.
I tak w większości przypadków będzie taniej autobusem, znacznie ważniejsza jest oferta.scyzor663 pisze: dzisiaj, 19:54 204 zł żeby dojechać z wioski do Krakowa, czy ktokolwiek kto ma możliwość jazdy samochodem pojedzie autobusem?
Przychody z biletów metropolitalnych/zintegrowanych są rozliczane względem tego ile wzkm przejechały pojazdy danego organizatora w której strefie i nie zdziwiłbym się gdyby przychody dla ZTP mogłyby spaść nawet poniżej poziomu sprzed integracji taryfowej (szczególnie, że w aglo przybywa wszystkiego poza kursami MPKscyzor663 pisze: dzisiaj, 20:27 Punkt widzenia zależy od punktu siedzeniaTo nie jest komunikacja miejska tylko aglomeracyjna. Największy wzrost stawki wzkm na liniach aglo, do tego wzrost dopłat ze strony gmin, a teraz wzrost cen biletów. A mieszkańcy aglomeracji dalej bez zmian zasilają miejską kasę. Może nie PITem, ale cała reszta podatków już tak.
W pełni się zgadzam. Jakbym miał częste tramwaje/autobusy, również w weekendy, którymi dojadę do centrum przynajmniej tak samo szybko jak jakąkolwiek inną alternatywą i komforcie (to znaczy, że mogę usiąść, a nie na glonojada), to mógłbym płacić za bilet nawet i dwa razy więcej niż obecnie. Jeszcze jakby w cenie biletu mieszkańca były pociągi. Koszt to prawie żaden, a dla niektórych sporo przyspieszy podróż.mems pisze: dzisiaj, 21:24 I tak w większości przypadków będzie taniej autobusem, znacznie ważniejsza jest oferta.
Też uważam, że lepiej podnieść ceny biletów niż wprowadzać kolejne cięcia, ale w tym przypadku może się okazać, że będziemy mieli i podwyżki i cięcia, bo tak duże wzrosty cen mogą zniechęcić część pasażerów. Jestem ciekawy czy ZTP przeprowadziło jakieś analizy ile pasażerów zrezygnuje z komunikacji miejskiej przez podwyżki, i ile rzeczywiście zwiększą się wpływy z biletów, czy stwierdzili że jak podniosą ceny o 20% to będą mieli 20% więcej pieniędzy. Jutro napiszę do nich z takim pytaniem.miki3uwu pisze: dzisiaj, 17:30 W końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i zamiast jeszcze większych cięć w komunikacji będzie podwyżka biletów.
Na dodatek oszukują pasażerów pisząc że wprowadzają "roczny bilet dla studentów – zgodnie z obietnicą prezydenta Aleksandra Miszalskiego". Tak, prezydent obiecywał bilet dla studentów, ale za 365zł rocznie. Podejrzewam że w tej cenie jest przeznaczony głównie dla przyjezdnych, którym nie przysługuje zniżka dla mieszkańców.Ydhflx pisze: dzisiaj, 19:18 Studencki roczny jest absurdalnie drogi. Kosztuje on więcej niż półroczny + 3 miesięczne - a właśnie tyle student jest w Krakowie, 9 miesięcy, bo kolejne 3 ma wakacje.
Zgadza się, to jest projekt, nad którym radni będą głosowali. Pozostaje mieć nadzieję, że podwyżka nie przejdzie.Bombardier NGT6 pisze: dzisiaj, 21:52 Czy dobrze rozumiem że to jest jeszcze propozycja którą muszą przyjąć radni? Jeśli tak to jest chociaż niewielka szansa że to podwyżki uda się zablokować.
Pomysł zdecydowanie wart rozważenia, może to też zachęcić potencjalne nowe osoby, które poszłyby pieszo, ale z racji, że jest tanio, to jednak pojadą i zawsze 2 zł więcej do budżetu.Można by zrobić tak że pierwsze półtora kilometra kosztuje 2zł, a później 50gr za 500m. Cena przy większości przejazdów byłaby taka sama, a na pewno zachęciło by to pasażerów typu "jadę tylko 2 przystanki to biletu nie trzeba" do zakupu biletu.