Rozumiem ironię, ale na dzisiaj prawdą jest że tramwaj w tamtych rejonach jest niepotrzebny. A mgliste plany przedłużenia linii od pętli Mały Płaszów gdzieś w okolice Rybitw, to plan realizacji na nie wiadomo kiedy. Mogli w tamtym czasie wybudować odcinek od R. Grzegórzeckiego do Lipskiej wraz z łącznikiem do Wielickiej.obserwator pisze: ↑04 gru 2022, 18:43 To takie niespotykane że tramwaj ma mniejsze obłożenie na 2 ostatnich przystankach?
Komunikacja miejska w 2023 roku
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Wybudowali- źle, ale jak by nie wybudowali, byłoby jeszcze gorzej. Takie polskie marudzenie.
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Zwłaszcza, że pasżerów tam nie jeździ garstka.
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Te dwa przystanki generują duży ruch, bywa że "20" wyjeżdża z pętli z ludźmi jadącymi na stojąco.
A przecież do skrzyżowania z Saską to jest bardzo krótki odcinek, trochę ponad kilometr, więc i koszty jego budowy były małe.
A przecież do skrzyżowania z Saską to jest bardzo krótki odcinek, trochę ponad kilometr, więc i koszty jego budowy były małe.
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Mieszkałem pięć lat dokładnie w okolicy, gdzie teraz jest pętla "Mały Płaszów". Dojazd na AGH zajmował wtedy mniej więcej 70-80 minut i to przy wspomożeniu się własnymi nogami. Linia "115" stała w niemal każdych możliwych korkach - najpierw na Płaszowskiej do Nowohuckiej, potem do Grzegórzeckiego, następnie Mogilskiego (tego przed przebudową). Była jeszcze Lubicz, Politechnika. W drugą stronę natomiast niesamowite uroki pod Kleparzem, potem na Warszawskiej do Placu Matejki, znowu Mogilskie i Grzegórzeckie, wspaniałe korki od stopnia na Dąbiu po "Tandetę"... Z samą ulicą Płaszowską w stronę miasta, którą wtedy kursowało zarówno "115" jak i "125" czyli jedyne okna KM całej okolicy na świat, był taki urok, że najlepiej było wysiąść przy Saskiej i iść dwa przystanki piechotą do Nowohuckiej. Spokojnie można było w ten sposób złapać autobus sprzed dwóch kursów (czyli było się jakieś 25 minut do przodu). Zresztą było to pięknym widokiem, gdy ze "115"/"125" wysiadał prawie cały autobus i udawał się wzdłuż Płaszowskiej 'na pielgrzymkę'. W drodze powrotnej nie inaczej - po skręcie "115" na przystanku 'Stoczniowców' autobus pustoszał i w drogę wzdłuż Saskiej... Lekką poprawą sytuacji było wprowadzenie "185" i wyprostowanie go przez Saską, ale i tak to nic w porównaniu do stanu dzisiejszego.
Anegdotyczne wśród moich znajomych (mieszkaliśmy w okolicy trzej) było to, że jeden z kolegów spóźnił się na autobus na który byliśmy umówieni, więc wrócił do domu, wziął rower i na uczelni i tak był pierwszy...
A to były czasy, gdy w porównaniu do tego co jest dziś, w okolicy nie było jeszcze prawie żadnych większych osiedli - jedynie to przy Lipskiej/Myśliwskiej z lat 90-tych i akademiki.
Także twierdzenie, że tramwaj tam jest niepotrzebny - w mojej opinii można wypowiadać, jeśli się tam nie mieszkało;-)
Możliwość dojazdu tramwajem na Mały Płaszów sprawiła, że dotarło w te rejony miasto. I może wreszcie odbyło się to 'po ludzku' - czyli infrastruktura powstała zawczasu... Nie zawsze musi być jak z Górką Narodową. Wręcz przeciwnie!
Anegdotyczne wśród moich znajomych (mieszkaliśmy w okolicy trzej) było to, że jeden z kolegów spóźnił się na autobus na który byliśmy umówieni, więc wrócił do domu, wziął rower i na uczelni i tak był pierwszy...
A to były czasy, gdy w porównaniu do tego co jest dziś, w okolicy nie było jeszcze prawie żadnych większych osiedli - jedynie to przy Lipskiej/Myśliwskiej z lat 90-tych i akademiki.
Także twierdzenie, że tramwaj tam jest niepotrzebny - w mojej opinii można wypowiadać, jeśli się tam nie mieszkało;-)
Możliwość dojazdu tramwajem na Mały Płaszów sprawiła, że dotarło w te rejony miasto. I może wreszcie odbyło się to 'po ludzku' - czyli infrastruktura powstała zawczasu... Nie zawsze musi być jak z Górką Narodową. Wręcz przeciwnie!
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Brakuje prawie 300 mln zł na funkcjonowanie komunikacji miejskiej w przyszłym roku
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/braku ... 48932.html
https://lovekrakow.pl/aktualnosci/braku ... 48932.html
Stwierdził, że jeśli radni nie zdecydują się na podwyżkę cen biletów (urzędnicy spodziewają się ok. 50 mln złotych), to w drugim kwartale przyszłego roku może zabraknąć pieniędzy. – Może trzeba będzie redukować kursy w drugim kwartale – dodał.
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
A na Trasę Łagiewnicką to ile milionów nie brakowało do budowy i utrzymania?
-
- Ekspert
- Posty: 1130
- Rejestracja: 18 lut 2020, 13:57
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Trasa Łagiewnicka w samym tylko 2023 to 83,4 mln pln z budżetu
Z podwyżki cen biletów (o 40%) ma wpaść do budżetu... ok. 50 mln pln w skali roku.
Niech sobie wsadzą w d... takie zachęcanie do KMK i nie traktują pasażerów jak skończonych idiotów i debili
Z podwyżki cen biletów (o 40%) ma wpaść do budżetu... ok. 50 mln pln w skali roku.
Niech sobie wsadzą w d... takie zachęcanie do KMK i nie traktują pasażerów jak skończonych idiotów i debili
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Moim zdaniem powinni połączyć w jedną dwie linie, które nie spełniają swojej roli. Są pustawe. Dzięki połączeniu nowa linia może dać fajne potrzebne relacje i wzmocni inne linie. Chodzi mi o połączenie linii "11" z Czerwonych Maków do Kabla jak dotychczas przez TŁ, później Starowiślną do Teatru Słowackiego i dalej po trasie "44" do Kopca W. Co ciekawe zmiana nie będzie powodować wzrostu kilometrów czy większej ilości brygad. Dzięki temu nowa linia wzmocni "24". Nie będzie trzeba na tą ostatnią kierować Krakowiaków. Te ostatnie można wysłać na "52" i rozczepić na składy te psujące się ufoki.
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Mam co do tego pomysłu kilka zastrzeżeń. Po pierwsze - linia "44" dojeżdża na Stary Kleparz, gdzie zawsze "4" miała duże wymiany pasażerskie, więc trochę osłabiłoby to i tak już nie najlepsze wzmocnienie. Po drugie ewentualna taka linia powinna kursować przez Koronę, żeby zminimalizować niewygodne przesiadki na Kablu. Po trzecie i ostatnie - to, że ufoki nie są w najlepszej kondycji nie oznacza, że powinno się pozbawiać inne linie najdłuższego taboru. Nowy tabor 40m+ trzeba zamówić i to w dużej ilości, niestety MPK woli prawie 50-letnie GT8SU, które tylko pogorszą sprawę.impuls pisze: ↑19 gru 2022, 22:54 Moim zdaniem powinni połączyć w jedną dwie linie, które nie spełniają swojej roli. Są pustawe. Dzięki połączeniu nowa linia może dać fajne potrzebne relacje i wzmocni inne linie. Chodzi mi o połączenie linii "11" z Czerwonych Maków do Kabla jak dotychczas przez TŁ, później Starowiślną do Teatru Słowackiego i dalej po trasie "44" do Kopca W. Co ciekawe zmiana nie będzie powodować wzrostu kilometrów czy większej ilości brygad. Dzięki temu nowa linia wzmocni "24". Nie będzie trzeba na tą ostatnią kierować Krakowiaków. Te ostatnie można wysłać na "52" i rozczepić na składy te psujące się ufoki.
https://www.petycjeonline.com/niedlakrotkichtramwajow - Nie dla kolejnych krótkich tramwajów w Krakowie
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Łączenie "11" z "44" mnie do końca nie przekonuje. Po pierwsze, dobrze by "44" miało przystanek przy T. Słowackiego w tym samym miejscu co "4", inaczej ludzie będą musieli wybierać. Po drugie, "11" i "44" mają różne godziny i dni funkcjonowania więc wtedy trzeba by uczynić "44" całodzienną (w dp) i całotygodniową - to duże koszty. Po trzecie, powstała linia miałaby bardzo długą i pokręconą trasę. Po czwarte, ciężko byłoby ją skoordynować bo byliby przynamniej trzej kandydaci do taktu (z "17" na Ruczaju, z "24" na Kurdwanowie, z "4" w Hucie) - raczej nie dałoby się wszystkiego zsynchronizować.impuls pisze: ↑19 gru 2022, 22:54Chodzi mi o połączenie linii "11" z Czerwonych Maków do Kabla jak dotychczas przez TŁ, później Starowiślną do Teatru Słowackiego i dalej po trasie "44" do Kopca W. Co ciekawe zmiana nie będzie powodować wzrostu kilometrów czy większej ilości brygad. Dzięki temu nowa linia wzmocni "24". Nie będzie trzeba na tą ostatnią kierować Krakowiaków. Te ostatnie można wysłać na "52" i rozczepić na składy te psujące się ufoki.
W październiku zastanawialiśmy się nad skierowaniem "11" do centrum (Cz. Maki - ... - Wielicka - Starowiślna - końcówka przy I obwodnicy). Propozycja była taka:
"6": kursy cały tydzień,
"7/11": Cz. Maki - TŁ - Wielicka - Starowiślna - Długa - DT,
"44": Kopiec Wandy - ... - Basztowa - T. Bagatela - Bronowice/CK.
-
- Znawca
- Posty: 199
- Rejestracja: 22 sie 2020, 13:05
- Lokalizacja: Ruczaj
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Ja tylko chciałem zaznaczyć, że już teraz "11" łapie spore opóźnienia na światłach przy Turowicza, przy Zakopiańskiej i przy pętli w Łagiewnikach, przez co bardzo często na Ruczaj z Płaszowa przyjeżdża już z opóźnieniem rzędu +4 albo +5. Ciągnięcie jej do centrum, a zwłaszcza w rejon I Obwodnicy to proszenie się o kolejne minuty w plecy.
Swoją drogą, te spóźnienia to już teraz dosyć poważny problem, bo w ostatnim tygodniu ze 2 albo 3 razy byłem świadkiem sytuacji, gdy w miarę punktualna "17" zajechała opóźnioną "11" w Łagiewnikach. A że obie linie mają wspólny tor na Makach to "11" musiała czekać aż "17" odjedzie i dopiero wtedy pojechać za nią (czyli już na start mamy +7). A na Płaszowie "11" ma wspólny tor z "6", więc tam też może zostać zajechana
Swoją drogą, te spóźnienia to już teraz dosyć poważny problem, bo w ostatnim tygodniu ze 2 albo 3 razy byłem świadkiem sytuacji, gdy w miarę punktualna "17" zajechała opóźnioną "11" w Łagiewnikach. A że obie linie mają wspólny tor na Makach to "11" musiała czekać aż "17" odjedzie i dopiero wtedy pojechać za nią (czyli już na start mamy +7). A na Płaszowie "11" ma wspólny tor z "6", więc tam też może zostać zajechana
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
No ale to nie jest sprawa "wbudowana w kursowanie linii 11 na zawsze", tylko kwestia poprawy światełMr. Passenger pisze: ↑20 gru 2022, 13:52Ja tylko chciałem zaznaczyć, że już teraz "11" łapie spore opóźnienia na światłach przy Turowicza, przy Zakopiańskiej i przy pętli w Łagiewnikach, przez co bardzo często na Ruczaj z Płaszowa przyjeżdża już z opóźnieniem rzędu +4 albo +5. Ciągnięcie jej do centrum, a zwłaszcza w rejon I Obwodnicy to proszenie się o kolejne minuty w plecy.
- pawel200020
- Specjalista
- Posty: 223
- Rejestracja: 26 sie 2020, 0:08
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
11 nie powinna być łączona z 44 ani niczym innym, im dłuższa linia tym więcej z nią problemów. Dajmy przykład 73, usterka torowiska na Bieżanowie powoduje spóźnienia na Ruczaju, źle zaparkowany samochód na Długiej - 73 znika i pojawia się w dziwnych miejscach jadąc z jednego przystanku w kierunku dwóch różnych pętli. Pomysł rozdzielnia 10 na 10 i 2 jest przykładem w którą stronę powinno się iść. Nie ma sensu robić linii jadących przez całe miasto. W momencie otwarcia trasy Pychowickiej można ewentualnie skierować tam 11.impuls pisze: ↑19 gru 2022, 22:54 Moim zdaniem powinni połączyć w jedną dwie linie, które nie spełniają swojej roli. Są pustawe. Dzięki połączeniu nowa linia może dać fajne potrzebne relacje i wzmocni inne linie. Chodzi mi o połączenie linii "11" z Czerwonych Maków do Kabla jak dotychczas przez TŁ, później Starowiślną do Teatru Słowackiego i dalej po trasie "44" do Kopca W. Co ciekawe zmiana nie będzie powodować wzrostu kilometrów czy większej ilości brygad. Dzięki temu nowa linia wzmocni "24". Nie będzie trzeba na tą ostatnią kierować Krakowiaków. Te ostatnie można wysłać na "52" i rozczepić na składy te psujące się ufoki.
Re: Komunikacja miejska w 2023 roku
Z najnowszych rozkladow wynika, ze 50 wraca do f 7,5 od nowego roku
https://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL ... 3&linia=50
https://rozklady.mpk.krakow.pl/?lang=PL ... 3&linia=50
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 2 gości