Kaszmir pisze: 29 gru 2024, 10:46
Zazwyczaj ma sens, lecz są i wyjątki od tej reguły które powinno się uwzględniać.
Jest to rzecz zupełnie oczywista.
Wyrażenie: "skracajmy linie podmiejskie do najbliższego punktu przesiadkowego" należy traktować raczej jako pewną ideę, która nam przyświeca. Jakąś ogólną koncepcję, która realizujemy. Natomiast w żaden sposób nie można tego traktować literalnie, bo trzeba pamiętać o tym, iż ludzie sami pokażą nam, który punkt przesiadkowy jest dla nich optymalny. Organizator musi to tylko pogodzić z ekonomią.
To jest trochę tak jak z budowaniem chodników na nowym osiedlu. Można zaprojektować, a można zostawić go ludziom i wybudować je tam, gdzie sami wydeptają ścieżkę na trawniku.
Zauważyłem, że niektórzy koledzy na forum mają tendencję do bardzo literalnego interpretowania czyichś wypowiedzi i potem udowadniają co było pierwsze, jajko czy kura. Zamiast po prostu potraktować czyjąś wypowiedź, propozycję jako zaproszenie do szerszej dyskusji.
Sama koncepcja budowy węzłów przesiadkowych na obrzeżach jest dosyć stara. Przecież już w latach 70/80-tych zaczęły się tworzyć takie węzły przesiadkowe jak chociażby Borek Fałęcki. Na północy pewnie też takie byśmy znaleźli, ale akurat tamten rejon znam słabiej.
Potem w latach 90-tych, wzorem państw zachodniej Europy powstała idea parkingów P&R zlokalizowanych właśnie na obrzeżach.
Problem polega na tym, że nie wszystkie pętle tramwajowe mają lokalizację, która nadaje się na coś takiego. Bo o ile pętla Borek Fałęcki od początku w sumie pełniła taką rolę, bo była zlokalizowana przy wylotówce, o tyle już Bieżanów taką funkcję stracił. Wcześniej gdy tramwaje docierały do pętli Prokocim, to ta końcówka była również dobrym miejscem, w którym od południowej strony komunikację domykało 133, a do centrum jechało 103.
Przykład Bieżanowa jest specyficzny, z jednej strony puszczenie tam podmiejskich zapewnia wygodną przesiadkę na tramwaj, z drugiej jest to wpuszczanie linii podmiejskich wgłąb osiedla, zamiast do najlepszego punktu przesiadkowego.
Podobnie było kiedyś z Kurdwanowem. Tez była koncepcja zrobienia z Kurdwanowa węzła przesiadkowego dla niektórych linii 2x5. Nie przyjęło się to. Bo znów było wpuszczanie ludzi w osiedle, zamiast w najkrótszą drogę co centrum.
Ideałem byłoby wzorem pętli GN zrobienie przy wylotówkach węzłów przesiadkowych. Ale na to nie wszędzie jest miejsce.