Propozycje zmian na Stokach i Wzgórzach po otwarciu nowej pętli autobusowo-tramwajowej

[scyzor663]

Wtedy prosimy o podanie nazwy grupy i może wciąż linku - zawsze ktoś zainteresowany może dołączyć do grupy. To ważne, by użytkownicy mogli teraz i w przyszłości odnajdywać źródła danej informacji.
I zapomniałem napisać - dzięki w ogóle za wrzucenie tego postu

Ok poprawię się

Natomiast wracając do głównego tematu to wygląda na to, że pętla Na Stoku będzie na minus tak jak przypuszczałem, a oszczędności ze skrócenia linii aglo pójdą na nowy rozkład 511?

[Pokrzywa]

i dobrze moim zdaniem, 511 tam kończyło tylko dlatego że nie miało lepszej końcówki

[Pokrzywa]

Aha, no i teraz zostało najciekawsze zagadnienie - czy MPK będzie dalej upierało się na puszczanie N8 na Wzgórza? Jeśli tak, to to się bardzo szybko odbije biorąc pod uwagę że te linie będą dowozić ludzi do 2x2 i ich ważność wzrośnie.

[Wojciech]

Zastanawiam się czy linie "122"/"422" powinny kursować Kocmyrzowską po oddaniu pętli na Wzgórzach. Nie lepiej byłoby stworzyć dowozówkę do Wzgórz a w zamian dać mocny rozkład?

[scyzor663]

Zastanawiam się czy linie "122"/"422" powinny kursować Kocmyrzowską po oddaniu pętli na Wzgórzach. Nie lepiej byłoby stworzyć dowozówkę do Wzgórz a w zamian dać mocny rozkład?

422 prawdopodobnie zniknie, a 122 przecież jedzie Kocmyrzowską najmniej ile może.

[Jelczyk]

A te perony na Wzgórzach zmieszczą autobus przegubowe?

[scyzor663]

A te perony na Wzgórzach zmieszczą autobus przegubowe?

Z tego co pamiętam to nawet 2x solówka, bardziej problemem może być to, że nie ma za bardzo miejsca na postój poza tymi 4 peronami, tzn jest ale bardzo mało.

Edit, a jednak nie, max przegub:

[Wojciech]

422 prawdopodobnie zniknie, a 122 przecież jedzie Kocmyrzowską najmniej ile może.

Miałem na myśli linię Zesławice - Zakole - Kantorowicka - Szpital Okulistyczny - Kocmyrzowska - Wzgórza, np. z f10. Wówczas na wschodnim odcinku Morcinka mogłaby kursować wydłużona do Wzgórz linia "198".

[Kaszmir]

Z fb:

Nie przekonują mnie te propozycje, co więcej uważam że Stoki i Wzgórza wyjdą na tym mocno stratne.

Na plus kwestie lokalne, w tym wydłużenie "198" do Wzgórz, czy potencjał okrężnych przejazdów "180" i ew. "198" celem dowozu dzieci do szkół.

Dalej jest niestety gorzej. Skrócenie "2x2" do Wzgórz to w szczycie ubytek nawet 4-5 kursów/h na Kocmyrzowskiej. Kursów, które miały swoją popularność. Co w zamian? Nic bo "1" i "5" bez zmian, nie będzie wzmocnień tramwajowych. Czyli większy tłok w istniejących połączeniach.

Do tego zabranie "182" z centrum, też bez rekompensaty (oprócz dołożenia kursów "511" w brakujących porach, tj. wieczorami czy w niedziele). Czyli w "511" też będzie większy tłok bo nie dość, że dojedzie do Wzgórz, to jeszcze straci w szczycie wspomaganie "182" do centrum. Jak wspomniałem wcześniej, choć "511" stanowi główną linię w dowozie do/z centrum to "182" go trochę odciąża, dobrym przykładem pasażerowie którzy popołudniu na r. Mogilskim, gdy przyjedzie "182", rozglądają się czy akurat za rogiem nie jedzie "511".

Co gorsza, niby "182" zostanie jednak wracając z miasta, nawet nie będzie punktu gdzie można by czekać na "182" i "511" razem, tak jak teraz na r. Mogilskim i ew. Miechowity. Czyli zamiast dwóch linii zostaje jedna. W mojej opinii ze "182" jako dojazdu do tramwaju mało kto będzie korzystał bo to naokoło, a po drodze i tak są korki (Kruszwicka, Kupały, Okulickiego). Wg mnie dla Stoków realnym punktem przesiadkowym na tramwaj do centrum będą nie Mistrzejowice ("182") tylko Miechowity ("511") której jest bardziej "po drodze", bez jazdy naokoło, do tego również z kursami autobusów do centrum.

Podsumowując: może i w tramwajach będzie większy tłok, za to w "511" będzie ciaśniej.

[scyzor663]

Miałem na myśli linię Zesławice - Zakole - Kantorowicka - Szpital Okulistyczny - Kocmyrzowska - Wzgórza, np. z f10. Wówczas na wschodnim odcinku Morcinka mogłaby kursować wydłużona do Wzgórz linia "198".

Na pewno nie będzie f10 ale obsługę szpitala ma przejąć właśnie wydłużone do Wzgórz 198.

[Bayer2003]

Dalej jest niestety gorzej. Skrócenie "2x2" do Wzgórz to w szczycie ubytek nawet 4-5 kursów/h na Kocmyrzowskiej. Kursów, które miały swoją popularność. Co w zamian? Nic bo "1" i "5" bez zmian, nie będzie wzmocnień tramwajowych. Czyli większy tłok w istniejących połączeniach.

Jest to spory problem, jednak w 2027 roku będzie się ten ubytek dało z korzyścią dla mieszkańców zrekompensować. Wystarczy "49" przedłużyć przez Meissnera, Mistrzejowice oraz Rondo Kocmyrzowskie na Wzgórza Krzesławickie. Niestety to spore koszty, jednak można spróbować walczyć o takie połączenie w przyszłości.

[scyzor663]

Nie przekonują mnie te propozycje, co więcej uważam że Stoki i Wzgórza wyjdą na tym mocno stratne.

Przecież wiadomo, że chodzi o oszczędności. Jak widać w ZTP bardzo kogoś boli, że autobusy jadą równolegle do tramwajów więc trzeba uszczęśliwiać ludzi dodatkową przesiadką skracając 2x2. Może też liczą na to, że gmina K-L będzie chciała zostać przy obecnym układzie i zacznie płacić za odcinek miejski 100%? To się na pewno nie wydarzy. 511 powinno jeździć w szczycie z f7,5 do Wzgórz ewentualnie kursy szczytowe na os. Na Stoku.

[Kaszmir]

Jest to spory problem, jednak w 2027 roku będzie się ten ubytek dało z korzyścią dla mieszkańców zrekompensować. Wystarczy "49" przedłużyć przez Meissnera, Mistrzejowice oraz Rondo Kocmyrzowskie na Wzgórza Krzesławickie.

"49" na takiej trasie nie rozwiąże problemów. O ile może podebrać część pasażerów jadących do szkół i sklepów w Hucie, tak w ogóle nie odciąży linii do centrum. Obecnie część pasażerów "2x2" dojeżdża do r. Kocmyrzowskiego albo r. Czyżyńskiego i tam łapie wszystkie linie do centrum, potoki więc się rozdzielają między wiele tramwajów. Po skróceniu będą mieć tylko "1", "4" i "5". Takie "49" by nie pomogło, z tego co pamiętam kiedyś to liczyłem na forum i z r. Kocmyrzowskiego tramwaj przez Mistrzejowice będzie jechać do centrum aż kilkanaście minut dłużej niż przez Czyżyny. Czyli nie będzie atrakcyjny.

[Bayer2003]

"49" na takiej trasie nie rozwiąże problemów. O ile może podebrać część pasażerów jadących do szkół i sklepów w Hucie, tak w ogóle nie odciąży linii do centrum. Obecnie część pasażerów "2x2" dojeżdża do r. Kocmyrzowskiego albo r. Czyżyńskiego i tam łapie wszystkie linie do centrum, potoki więc się rozdzielają między wiele tramwajów. Po skróceniu będą mieć tylko "1", "4" i "5". Takie "49" by nie pomogło, z tego co pamiętam kiedyś to liczyłem na forum i z r. Kocmyrzowskiego tramwaj przez Mistrzejowice będzie jechać do centrum aż kilkanaście minut dłużej niż przez Czyżyny. Czyli nie będzie atrakcyjny.

Jasnym jest, że "49" nie może zastąpić bezpośrednio "2x2", a przydatność tej linii dla Wzgórz będzie kończyć się gdzieś na Olszy. Mieszkańcy Kocmyrzowskiej będą mieli w związku z tym jakąś rekompensatę za "2x2" - jakieś kursy stracą, ale jakieś (wprawdzie w zupełnie innej relacji) zyskają.

"4" ze Wzgórz również jedzie trasą nieco okrężną, więc jako opcja dojazdu do centrum nie będzie dla pasażerów atrakcyjna. Pozostaną "1" i "5" i niewiele z tym można zrobić - linie te zapewniają dojazd w sporą część szeroko rozumianego centrum, chociaż mają jeden problem, zwłaszcza jeżeli wejdą do nich wszystkie potoki z "2x2" - jest to 26-metrowy tabor. Na "5" docelowo, zwłaszcza że jest w planach przedłużenie tej linii na Azory, moim zdaniem powinny trafić tramwaje 33-metrowe. Nie wiem, czy nowych dwukierunkowych PES starczy na wszystkie brygady "3" i "5" (jeżeli będą one tej jakości co poprzednie wyroby tej firmy, pewnie nie), jednak póki nie zostały one dostarczone, można mieć taką nadzieję. Gorzej wygląda sytuacja z "1", kursującą przez przystanek Filharmonia, gdzie nawet zwykły 5-drzwiowy tramwaj 26-metrowy często z trudem się mieści. Otwieranie drzwi na jezdnię może nie być bezpieczne, więc jeżeli nie dojdzie do zmian infrastrukturalnych, dłuższy tabor na "1" nie trafi do końca świata. Podsumowując - żeby rozwiązać problemy Wzgórz, trzeba przedłużyć przystanek kilkanaście kilometrów dalej. Pokazuje to, jak daleko idące negatywne skutki może mieć jedno zaniedbanie transportowe.

[Kaszmir]

"4" ze Wzgórz również jedzie trasą nieco okrężną, więc jako opcja dojazdu do centrum nie będzie dla pasażerów atrakcyjna.

To zupełnie inny przypadek niż linia przez Meissnera. "4" do centrum jedzie ok. pięć minut dłużej niż "5". Jest to różnica, jednak nie na tyle duża by nie opłacało się wsiąść do "4" jeśli np. parę minut wcześniej odjechała "5". Do tego "4" zapewnia unikatowe relacje w stronę T. Słowackiego czy T. Bagatela. Mieszkałem kiedyś na Wzgórzach, jeszcze gdy "5" jeździła do I obwodnicy i nawet mimo tego, "4" bywała przydatna.