Ale przecież nikt nie chce, aby KZ podmiejska działała źle, tak samo jak nikt nie hejtuje osób mieszkających poza Krk itd. I jak najbardziej również w "interesie" Krakowa jest, aby komunikacja poza miastem działała jak najlepiej.clash pisze: 30 wrz 2025, 21:49 Ci ludzie z aglo przyjeżdżając do Krakowa zostawiają tutaj masę pieniędzy. Pracują w firmach które płacą podatki w Krakowie, robią zakupy w krakowskich sklepach, chodzą do krakowskich kin i restauracji. Więc pośrednio dopłacają nam do budowy chodników itp.
Chodzi jedynie o pokazanie podejścia gmin, ich hipokryzji i totalnej dysproporcji w sposobie finansowania komunikacji vs. Kraków
To gmina dostaje podatki od mieszkańców, to gmina wie (powinna wiedzieć), gdzie i jak często komunikacja powinna docierać itd. I jak rozumiem sytuacje, że tego nie da się ogarnąć jedynie w skali gminy i potrzebny jest wyższy szczebel, tak jest wiele gmin, które najgłośniej krzyczą, a najmniej robią.
I pretensje mieszkańców powinny być tam kierowane nie w stronę Krk / ZTP / UMK itd., tylko w stronę swojego wójta
Nie da się niestety zrobić sensownej KZ w skali aglomeracyjnej, jeśli nie dołożą się do tego wszyscy, obojętnie, na jakim by to nie było poziomie finansowane.
Zresztą tutaj nie trzeba rocket science. Jeśli gminy nie wydawałyby na KZ po 2,5%, 3% itd., tylko więcej, to ta KZ aglomeracyjna już powinna działać całkiem sensownie.
Ot, przykładowo Michałowice, gdzie aż takiej tragedii nie ma, wydają na KZ ok. 5,3%, Zabierzów ok. 4,8% itd. Nadal duuuużo mniej niż Krk, ale jaki przeskok jakości vs. gminy, gdzie jest to 2,5 - 3%, prawda? Nietrudno sobie wyobrazić, ile byłoby kursów gdyyb te wydatki były % na poziomie Krk
